Milkmaid of the Milky Way
499 😀     26 😒
88,22%

Ocena

Porównaj Milkmaid of the Milky Way z innymi grami
$5.99

Recenzje Milkmaid of the Milky Way

Milkmaid of the Milky Way is an award-winning point-and-click adventure game in rhyme that combines a gripping story with puzzles and exploration. What happens when a young milkmaid sees an alien craft in a fjord in 1920's Norway?
Identyfikator aplikacji544970
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Machineboy
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery4 Styc, 2017
Platformy Windows, Mac, Linux
Obsługiwane języki English, French, Norwegian

Milkmaid of the Milky Way
525 Łączna liczba recenzji
499 Pozytywne recenzje
26 Negatywne recenzje
Bardzo pozytywna Ocena

Milkmaid of the Milky Way otrzymał łącznie 525 recenzji, z czego 499 to recenzje pozytywne, a 26 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Bardzo pozytywna”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Milkmaid of the Milky Way na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 183 minut
8,5/10
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 184 minut
Za 8.79 pln kupione... 1.1h przegrane, i około połowy gry. Gra się bardzo przyjemnie :) Póki co zagadki nie są skomplikowane bardzo, i logiczne są, skoro nawet ja daje radę! ;)Bardzo mi przypomina... TeenAgent'a! Która była jedyną z gier przygodowych jaką samodzielnie przeszedłem! Bo raz ze była właśnie logiczna! To jeszcze miała zajebisty humor! Bo absurdalny trochę, ale właśnie trochę a nie na maxa, no i była to gra Polska! Więc taki swojski klimat miała ;) Graficznie jak na Screenach, typowy pixelArt, do tego typu gry spoko i pasuje. Pewnie dałoby by się to i na komórki wydać ;) I może nawet wyjdzie? Muzycznie... Nawet zwróciłem ja uwagę że... Jest przyjemna muzyczka w tle! :) Nie ma (oczywiście) dialogów gadanych tylko texty na ekranie, ale to chyba jedna osoba grę zrobiła więc nie spodziewam/wymagam takich rzeczy w tej grze. I tak jestem zdziwiony że muzyczka jest fajna! :) Zobaczymy jak dalej będzie... Może dziś ją przejdę do końca? ;) Póki co, gra jest warta tych 9 zeta! I polecam fanom prostych przygodowek, jako taka odskocznia od dużych/dłuższych produkcji, tak pograć chwilkę dla relaksu. Update 3h Dobra skończyłem gierkę i... Nadal polecam! Aczkolwiek późnie parę razy pomogłem sobie YouTubem... ;) No bo kurde wpaść na pomysł gdzie dać żabę?!?! Gierka naprawdę spoko :)
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 137 minut
Krowy, pastwiska i mleka dzbanek Piękny, jak zwykle, słoneczny poranek Lecz cóż za hałas, jakiś harmider, opera? Ptak, Samolot, kosmiczna galera? Bydło na pokład ci zabierają Po moim trupie, póki mleka mi dają Tak się zaczyna ta krótka przygoda Pomyślisz, to na retro jest tylko moda Lecz ja ci odpowiem, że sporo stracisz Jeśli tej grze szansy nie zostawisz Grafiki są proste, acz satysfakcjonujące Muzyka i dźwięk hipnotyzujące Dialogi rymem są napisane Jednak wszystko z sensem jest rozpisane Niby wyzwanie, dla mej recenzji By tegoż spróbować, cóż, dla atencji Milkmaid of the Mily Way polecam, z całego serca Nie pożałujesz, dwadzieścia dwa złote, tania ta gierca.
👍 : 1 | 😃 : 1
Pozytywna
Czas gry: 126 minut
Milkmaid of the Milky Way - bardzo krótka, ale sympatyczna przygodówka, za którą odpowiada jedna osóbka. Ruth samotnie mieszka gdzieś pośród norweskich gór, opodal wioski o nieokreślonej nazwie. Jedynymi stałymi towarzyszami są krowy, z których mleka robi masło i ser dostarczany do mieszkańców wspomnianej wioski. I tak się powoli żyje w późnych latach 20-tych XX wieku, zwalczając problemy codzienności - a to komin trzeba naprawić, a to trzeba wysuszyć drewno na opał, a to krowy zostaną porwane przez kosmitów. Czekajcie... Co takiego? Nie ma czasu na myślenie o tym, trzeba ratować te krowy! Pixelartowa gra autorstwa Mattisa Folkestada tak naprawdę zaczyna się właśnie od wydarzenia jakim jest porwanie krów i to na statku kosmitów spędzimy lwią część rozgrywki przeplatanej małą ilością prostych zagadek logicznych i tradycyjnego zbierania przedmiotów i rozmawiania. Całość da się ukończyć w mniej niż dwie godziny, aczkolwiek niska cena produkcji, sama jej jakość (pamiętając, że została stworzona przez jedną osobę) i całkiem sympatyczna fabuła powodują, że są to dwie godziny satysfakcji. W czasie rozgrywki pojawią się pewne mniejsze wątki, które niestety nie zostają do końca rozwiązane, ale może to i dobrze pozostawić nas z własnymi domysłami, co się mogło zdarzyć. Ogromnym dla mnie plusem jest prolog, który względem całości jest dość długi. Pozwala on na poznanie głównej postaci (i jej krów), a także odrobinę zżycia się z nimi, przez co sama akcja ratunkowa i zakończenie mają w sobie odrobinę więcej ładunku emocjonalnego. Technicznie jest to dość dobrze wykonana gra. Całą rozgrywkę obsługujemy myszą i jej jednym przyciskiem, który służy do podnoszenia, oglądania czy rozmawiania. Niestety używanie przedmiotów jest lekko upierdliwe, gdyż trzeba na takowych przytrzymać przycisk, a następnie przejechać na docelowy element na ekranie i puścić, co ze dwa, może trzy razy nie załapało na co celowałem. Poza tą upierdliwością, do wad muszę zaliczyć drobne bugi - zdarzyło się, że postać utknęła w czasie chodzenia (co rusz robiła krok do przodu, po czym krok do tyłu i tak w kółko). Całe szczęście jest tutaj system autozapisu, który chyba działa przy każdym przejściu do innego pomieszczenia, więc łatwo było wrócić do rozgrywki. Dodatkowo w jednym momencie dwie wypowiedzi pojawiły się na ekranie naraz, co spowodowało, że nie byłem w stanie przeczytać jednej z nich. Na szczęście nie miała ona żadnego znaczenia fabularnego. Za to tutaj muszę zwrócić uwagę na pewien aspekt produkcji, który wyróżnia ją na tle wszystkich innych - wszystkie wypowiedzi się rymują. W niektórych momentach ktoś może poczuć z tego powodu irytację czy myśleć, że są zrobione na siłę, aczkolwiek ja sam uważam to za część budującą klimat produkcji i dodającą jej uroku. Na plus też jest fakt, że po dwukrotnym kliknięciu Ruth zamiast iść zaczyna biec, co bardzo przyspiesza rozgrywkę i upłynnia przechodzenie z pomieszczenia do pomieszczenia. Niestety są drobne momenty, takie jak używanie wind na statku, które zostawiają nas z krótką animacją - po paru razach zaczyna to irytować, gdy już przyzwyczaimy się do tempa naszej bohaterki. Sporą wadą są niestety proste zagadki, a raczej prawie ich brak. Oczywiście jak zbieramy przedmioty i prawie przez cały czas jest dla nas jasne i czytelne co i gdzie powinno zostać użyte to na plus, bo przecież nikt nie lubi absurdalnych pomysłów, na które normalny gracz by po prostu nie wpadł, ale niestety momentów, przy których musiałem się chociaż odrobinę zastanowić były może dwa. Trochę mało, by czuć pełną satysfakcję. Grafika jest czytelna, momentami z całkiem fajną animacją czy efektami, zaś całości towarzyszy klimatyczna i przyjemna dla ucha muzyka. Cieszy absolutny brak pixel huntingu, oprawa graficzna chociaż ładna, nie obfituje w masę szczegółów. Momentami doskwierać może brak dubbingu, gdyż przy tych wszystkich rymach, gra aż się prosi o to. Czy polecam? Tak. Produkcja może i krótka, ale bardzo ciekawa, chociażby przez zastosowanie rymów w dialogach i narracji. Poezja to to nie jest, niektóre trochę głupie czy na siłę, ale to jest pewna esencja tej gry dodająca klimatu. Bez przeceny na Steam za 22zł, więc na przecenie za pół ceny jak najbardziej.
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 85 minut
ocena:8/10 Krótka gra o prostej dziewczynie, wplątaną w wielkie rzeczy. Gra jest urocza, a fabularnie bardzo ciekawa. Jeśli chodzi o zagadki to są one bardzo zbalansowane i dobrze wyważone. Gra jest dość krótka i tania, ale mimo tego warta ogrania PS:Zakończenie wzrusza ; {
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 138 minut
Jeśli musiałbym zobrazować minimalizm w grach przygodowych przy pomocy tylko jednego przykładu, to niniejszy tytuł spełniłby te wymogi pod każdym względem. Bo to bardzo prosta, chociaż wcale nie banalna gra przygodowa do skończenia w jeden wieczór. Trudno w jej przypadku mówić o jakimkolwiek tempie rozgrywki: bo to właściwie gna w ciągu paru minut od pierwszych kroków naszej protagonistki. A właściwie susów, bo nawet w tym nie ma ona żadnego umiaru i wszędzie biega jakby chcąc mieć już za sobą swą historię. W kontekście budowy historii przywodzi mi to troszeczkę na myśl bajkę dla dzieci, którą rodzic zaczyna z werwą i estymą, ale po chwili znudzony i zmęczony przyspiesza, wrzuca niestworzone rzeczy, aby tylko zaspokoić dziecko i liczyć, że zaśnie nie zastanawiając się zanadto nad tym, co właśnie usłyszało. Być może te parę zdań miało negatywny wydźwięk – ale to nie było moim założeniem. To bardzo sympatyczna rozgrywka, z bardzo miłą dla oka pikselową grafiką (mam do nich ogromną słabość!), z w miarę sensownymi zagadkami (poza dosłownie jednym czy dwoma pomysłami z księżyca) i przyjemną dla ucha muzyką (podziwiam, że nawet tak mała gra ma naprawdę przejmująco dobry soundtrack!). Jestem jak najbardziej na tak.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików