Total War: WARHAMMER - Realm of The Wood Elves DLC

Pozwala na zagranie jedną z ciekawszych frakcji.

Polecam czekać na promkę, ale również dobry dodatek.

Nie podoba mi się motyw z bursztynem. Jest to wg mnie zbyt duża ingerencja deweloperów w styl gry gracza. Gdyby nie to, to wszystko było by super.

nie polecam, gra pewnie i swietna ale ciagle wyrzuca mi ja z biblioteki. i na przyklad teraz chcac w nia zagrac nie moge bo niba ja mam ale jej nie mam a juz na pewno nie moge w nia zagrac wiec goncie sie z pytaniem o opinie zjeby

Dodaje do gry jedną z moich ulubionych frakcji - Leśne Elfy. Widok Drzewców rzucających wrogami jak szmacianymi lalkami niepowtarzalny.

+ dużo różnorodnych jednostek + sensowna mini-kampania (bardziej wymagająca i różnorodna) + mini-kampania/główna 2 frakcje dostępne, mozna grać coopa + po przejściu mini-kampanii otrzymujemy nowego legendarnego lorda (Czerwony Diuk) do rostera Wampirów oraz frakcje do gry na multi + udźwiękowienie + wygląd jednostek + Animacje - spadek fpsów Po względem jakości Elfy biją na głowe Beastmenów. Cena niestety dalej wydaje się dość duża lecz DLC warte swojej ceny.

Kapitalny dodatek 100% wart ceny. Rasa świetna ,gra mi się nią wspaniale, elfy są swietne , łucznictwo na najwyższym poziomie. Więkość przeciwników nie ma nawet okazji powalczyć z moją piechotą zasypani gradem strzał i drzewce i smoki leśne itd. Od strony technicznej nic dodać nic ująć. Całkiem inny system gry. Gram na zasadzie o jedną armię więcej niż mi pozwala ekonomia. Zarabiam na rownaniu z ziemią miast :) za to można otrzymać około 50 tys po odpowienich technologiach to pozwala na podboj bardzo szybki intensywny i ciekawy. Dla mnie ulubiona rasa- do tej pory były to krasnoludy. Polecam świetna zabawa.

Rasa Leśnych Elfów , może zamieszkać każdą osadę, niestety są z zajętych miejscowości, bardzo słabe przychody i garnizon, co powoduje szybkie ich niszczenie przez wrogów, upierdliwe też są bandy Zwierzoludzi , które mogą być szybko zagrożeniem. Oprócz złota do rekrutacji niektórych jednostek Elfów lub Drzewców, wymagany jest Amber/ Bursztyn , to w zależności jakiego lorda wybierzemy czy Elfickiego czy też Drzewców. DLC zasługuje na uwagę, o ile lubi się rasę Elfów , jednostki łucznicze i tanków pokroju Drzewców.

Bardzo dobry DLC. Nawet dla tych co tego nie kupią bo i tak urozmaici kampanię główną o nowe tereny i frakcje. Cena troszkę za wysoka, wg. mnie to 12,99eur byłoby ok, lecz gdy zobaczyłem że twórcy jeździli po lasach i ścinali drzewa by nagrać realistyczne dźwięki dla drzewców to im to wybaczyłem. W głównej kampanii gra się nimi trochę ciężko, zaś mini-kampania jest odrobinę za łatwa po 20-30 turach. Misje fabularne są ok, zaś obrona Dębu Wieków (ostatnia misja fabularna, wymagana do wygrania kampanii) jest bardzo satysfakcjonująca. Same Elfy w bitwach online są trochę OP, głównie za sprawą silnych jednostek zasięgowych.

Jest to trzecie dlc z nową rasą, a drugie z własną mini kampanią. Właściwie pod każdym względem bije zwierzoludzi na głowę. Ale od początku. 1. Rasą dodaną w tym dlc są Leśne Elfy. Dodane są w sposób dobry. Mamy dwóch rożnych legendarnych lordów: Oriona i Durthu, którzy oprócz innych miejsc startowych (osobne subrasy) mają też lekko zmodyfikowane jednostki. Znaczy cześć oddziałów elitarnych została przypisana do konkretnego LL i za nie płacimy tylko złotem. Zaś za te przynależne do drugiego musimy jeszcze wyłożyć bursztyn, co wyraźnie odbija się na ich liczbie. Jedyne wady jakie dla nich mam to brak pierwszego kobiecego LL (zwykły generowany Lord Polany ma wersje męską i żeńską, ale to się nie liczy :) ). Druga jest dla mnie wygląd Oriona, który nie podoba mi się wcale. Nasze dowodzenie uzupełniają jeszcze Lord polany (męski i żeński) i Pradawny Drzewiec. Którzy są uboższą wersją LL. Następnie mamy bohaterów: Leśnego łowcę (zabójca), Leśną marę (czarodziej czempion) i Pieśniarki zaklęć biegłe w magii: życia, cienia i bestii. Ja najbardziej pod pasowała panna z magią życia, która jest w sumie niezbędna podczas bitew. To co cieszy to mocno zmienione drzewka umiejętności. Koniec należy do jednostek. Podstawową siła leśnych elfów są łucznicy (piesi i jazda) których mamy kilka rodzai, a dodatkowo kilka rodzajów pocisków: zwykłe, zatrute, ogniste i magiczne (są to niestety osobne jednostki, a nie umiejętności). Co ważne potrafią oni strzelać w ruchu. To w czym nasze elfy nie są zbyt mocne to piechota i jazda ofensywna. Taktycznie można z nich wycisnąć dużo, tym bardziej że nawet są dobre w ofensywie, ale bardzo szybko padają i żadną miarą nie nadają się na walkę na pierwszej linii. Za jej utrzymanie odpowiedzialne są potwory piesze Drzewiec i drzewne bractwo. Uzupełnieniem są latadła: jastrzębi jeźdźcy (łucznicy), wielki orzeł i leśny smok. Armia leśnych elfów jest raczej delikatna, ale wszystko zgodne z logiką. 2. Mechanika. + Bursztyn którego ciężko jest pozyskać a potrzebny jest do ulepszania miast i drzewa, technologi i rekrutacji jednostek. + Możemy podbić każda osadę i mamy dwa typy miast. a) Te w Athel Loren gdzie mamy aż 10 miejsc na budynki. b) Przyczółki które służą do pozyskiwania bursztynu, mają tylko 1 miejsce w którym stawiamy jeden z osobnych 4 budynków lub surowcowy (jak jest port to jesteśmy na niego skazani) + Nie mamy murów obronnych, + Nie wydajemy edyktów. - Urzędy w których obsadzamy naszych lordów. Działa podobnie do tych imperialnych - Leśne ścieżki. Czyli to samo co u zwierzaków, a wcześniej zagapione było od zielonych i brodaczy. + Ekonomia. Naszym sercem jest Athel Loren i to tam jest nasz główny potencjał ekonomiczny. Mamy aż 4+1 (surowcowy) budynków generujących dochód, a dodatkowo świątynie zmniejszające utrzymanie. Niestety przyczółki dostarczają tylko drobne do kasy, chyba że mają porty to wtedy trochę więcej. 3. Mini kampania. Zacznijmy od tego że jest naprawdę duża, i są przedstawiciele zwierzoludzi, Bretonii, wampirów, orków i krasnoludów. Możemy grać w dwie osoby w współpracy bo tak jak w głównej do zabawy są obaj legendarni lordowie wraz z swoimi nacjami. Trochę szkoda że nie można zagrać kimś innym ale tu liczę na mody. Mapa jest ładna, mi najbardziej spodobał się zamrożony/zimowy region lasu. Prawdę mówiąc to zabawa w mini kampanii podoba mi się dużo bardziej niż ta w głównej. Powód jest jeden ekonomia. Tu mamy więcej prowincji (1 lub 2 regionowe, duże miasta 5 slotów, małe 3) wewnątrz athel loren i mamy więcej miejsc na budynki. A przez co można bardzo szybko wystawić spore armie. Razem z tym dlc wyszła też spora zawartość dodatkowa. - Morghur (nowy legendarny lord) i harpie (jednostka) dla zwierzaków w głównej kampanii. Zbrojne Stado Morghura to jego wlana nacja podczas bitew multi. - Czarodzieje życia i cienia dla imperium. - Wampir z magią cienia dla wampirów. - A za ukończenie mini kampanii dostajemy Red Diuke z nacją Mousillion, ale to tylko do bitew multi :(. - Borys Todbringer (dodatek na multi za ukończenie mini kampanii zwierzaków) dostaje na multi własną nacje. DLC dużo lepsze niż poprzednie. Minusy są chyba tylko dwa, pierwszy to cena (ale ona tak mi nie przeszkadza) a drugi to to że to są leśne elfy (jeśli ktoś ich nie lubi, ale ja ich uwielbiam). 9/10