Deus Ex: Mankind Divided™ DLC - A Criminal Past DLC

Better than main story.

Po przecenie można kupować.

Miazga. Totalna miazga. Jakieś 4-5h dobrej zabawy. Mapa więzienia to absolutny majstersztyk (chociaż zdarzyło się miejsce, gdzie nie było innej drogi wejścia, co było... dziwne). Poza tym, w większość miejsc idzie dostać się chyba na więcej dróg i sposobów, niż w podstawce. Świetne lokacje, ciekawe korytarze i pomieszczenia poboczne. Wessało mnie... Chyba przejdę po raz drugi.

Bardzo fajny dodatek, ten mi się bardziej podobał, bo trochę zmieniło się środowisko gry.

[h1] Recenzja zawiera minimalne treści zdradzające fabułę [/h1] "A Criminal Past" jest drugim i jednocześnie ostatnim dodatkiem fabularnym do Deus Ex: Mankind Divided. Podobnie jak w przypadku "System Rift", jest to dodatek opowiadający niezależną historię, która w pewnym stopniu nawiązuje do fabuły głównej i zawiera minimalne spoilery. Akcja dodatku toczy się PO ZAKOŃCZENIU podstawowej gry, lecz wydarzenia, które mają w nim miejsce zabierają gracza PRZED te z Mankind Divided. Wolałem tą nieścisłość na początku wyjaśnić. Sam dodatek został przyjemnie przedstawiony, bowiem cała akcja ma charakter opowieści Jensena na temat swojej pierwszej, tajnej misji w organizacji Task Force 29, tym samym zaspokaja ciekawość pani psycholog TF29 - Delary Auzene. Adaś trafił pod przykrywką do jednego z najbardziej restrykcyjnych więzień w stanie Arizona, aby odnaleźć innego agenta, który ma potencjalne informacje na temat kolejnych ataków terrorystycznych. To co się rzuca w oczy po rozpoczęciu rozgrywki, to fakt, że jesteśmy pozbawieni możliwości korzystania z ulepszeń cybernetycznych Adasia, co dodatkowo wzbogaca rozgrywkę i utrudnia. Musimy korzystać z bardziej konwencjonalnych metod przenikania za plecami wroga, szukać kodów do drzwi i oczywiście poruszać się bardziej skrytymi drogami takimi jak szyby wentylacyjne, co jest oczywiście wizytówką całej serii. Optymalnie jest przejść dodatek metodą "skradacza". Oczywiście jest możliwość odzyskania dostępu do ulepszeń, ale wiąże się to z pewnymi restrykcjami. Dlatego uważam, że rozgrywka na "Rambo" może być trudna. W przeciwieństwie do poprzedniego dodatku, "A Criminal Past" jest znacznie mniej liniowy, bowiem mamy do wykonania jedną, długą misję główną oraz dostaniemy całkiem sporo pobocznych wątków do zbadania. Mało tego, w trakcie rozgrywki staniemy przed kilkoma istotnymi decyzjami fabularnymi, które mogą zmienić tok wydarzeń. Dodatek posiada również kilka zakończeń, dlatego też jest nastawiony na przejście go min. dwa razy. Cały kompleks więzienny jest dość spory, więc zdołamy się nachodzić i pozwiedzać, albowiem sekretnych lokacji i Praxisów tutaj nie brakuje. Graficznie dodatek prezentuje się równie dobrze, co podstawka. Oprawa jest bardzo przyjemna dla oka. Będziemy mogli zobaczyć mieszankę ponurej, typowo więziennej kolorystyki z pustynnym brązem Arizony. Kwestia audio w dalszym ciągu pozostaje wisienką na torcie, bowiem jeszcze od pierwszej odsłony Deus Ex miażdżył soundtrackiem. Tak jest i tutaj - doskonały duet Sonic Mayhem'a i Michael'a Mccann'a dodaje emocji przy skradaniu się i walce. W kwestii optymalizacji wszystko było w porządku. Nie doświadczyłem żądnych błędów i crashów. "A Criminal Past" uzyskał lepsze noty, co mnie wcale nie dziwi. Fabularnie jest znacznie ciekawszy, złożony i przede wszystkim dłuższy o kilka godzin. Osobiście ukończyłem go w około 7-8h. Rozszerzenie to zawiera właściwie wszystko, czego brakowało w pierwszym. Choć w dalszym ciągu uważam, że nie jest tak dobry jak "The Missing Link", ale stoi blisko jego poziomu. Polecam, Mioda

Historia rozpoczyna się od rozmowy Adama z Delarą Auzenne, psychoterapeutką pracującą w TF29, którą poznaliśmy w podstawce. Rozmowa toczy się już po finale Mankind Divided, bo jest wspominany Londyn. Dotyczy misji w której Jensen brał udział na kilka miesięcy przed rozpoczęciem akcji Rozłamu ludzkości. Opowieść jest fajnie poprowadzona. Od czasu do czasu, już w trakcie właściwej rozgrywki, w tle słyszymy rozmowę Delary z Adamem. Adam Jensen trafia do więzienia dla ulepszonych gdzieś w Arizonie, które nazywane jest Pensjonatem. Pod przykrywką ma skontaktować się z niejakim Hectorem Guerrero, innym agentem Interpolu, który ma powiązania z organizacją terrorystyczną planującą zamach. Zadanie jest więc proste trzeba skontaktować się z Hectorem i wydobyć od niego wszystkie niezbędne informacje. Naturalnie nie wszystko toczy się po naszej myśli i będziemy musieli nieco się napracować. Po przybyciu do więzienia nie mamy dostępu do umiejętności, bo zainstalowano nam chip tłumiący wszystkie ulepszenia. Szybko jednak można pozbyć się tego ograniczenia. Możemy też zdecydować czy korzystamy jedynie z podstawowych ulepszeń, czy również z tych eksperymentalnych, choć nie jest to zgodne z chronologią jako, iż Adam trafił do Pensjonatu jeszcze przed akcją Mankind Divided. Podoba mi się klimat tego DLC. Trafiamy do więzienia co w oczywisty sposób przywodzi na myśl serial Prison Break. Na początku trzeba dostosować się do więziennego rygoru. Fajnie też, że wreszcie można wyrwać się z tej Pragi w której toczyła się większość podstawki i dwa pierwsze DLC. Rozległe pustynie Arizony, które otaczają więzienie są miłą odmianą. Przejście Kryminalnej przeszłości zajęło mi jakieś 5 godzin. Starałem się wykonać wszystkie opcjonalne cele. Był to dobrze spędzony czas. Gameplay w Mankind Divided zawsze był przyjemny i nie inaczej jest tutaj. Fani skradania znajdą masę opcjonalnych przejść dzięki którym będą mogli przeniknąć do strzeżonych obszarów. To oczywiście najlepsze z trzech DLC do Mankind Divided. Jak będzie za kilka, kilkanaście złociszy na promocji to polecam.

Bałagan, dużo agresywnych wrogów, 8 godzin. Można zabijać jak i skradać się. Miodność w porównaniu z podstawką oceniam na 75% ze względu na proste cele misji, dość chaotyczną a zarazem liniową akcję. Jedna misja na poziomie złożoności podobnym do bazy najemników z DXHR, w której też było więzienie i wygląd na podobnym poziomie. Trzeba uważać na niedobór zasobów (praxis, multi-tool).

[table] [tr] [td][h1][b]Rewelacyjny - 9[/b]/10 ❤️[/h1] 🟩🟩🟩🟩🟩🟩🟩🟩🟩⬜[/td] [/tr] [/table] [h1]Świetny[/h1] Długi, bardzo ciekawy i klimatyczny. [h1]Ma znaczenie co robimy i jak robimy[/h1] Skutkuje to choćby zwykłym wspomnieniem w rozmowach gdzieś później, ale ta świadomość daje bardzo dużą satysfakcję. [h1]Mamy wpływ na zakończenie[/h1] Tego mi bardzo brakowało w podstawce. [i][b]PS:[/b] Sygnał dźwiękowy przed komunikatami w więzieniu brzmi jak dzwonek do drzwi mojego rodzinnego domu.[/i] [table][tr][td] ✔️ By widzieć więcej moich recenzji, obserwuj [url=store.steampowered.com/curator/5406918/]mój profil kuratora Steam[/url] [/td][/tr][table]

Naprawdę porządne DLC, które zachowuje wszystkie cechy podstawki. Czyli przede wszystkim dużą swobodę poruszania (choć na zdecydowanie bardziej kameralnym obszarze), rozwoju wszczepów i możliwości radzenia sobie z przeciwnikami. Dodatek tworzy bardzo interesujący, więzienny klimat, przywodzący na myśl trochę pierwszą odsłonę Kronik Riddicka. Szczególnie mocno podobała mi się początkowa godzina, gdzie zawieraliśmy pierwsze znajomości ze współwięźniami i wchodziliśmy w układy, które mogły ułatwić lub skomplikować osiągnięcie naszego ukrytego celu. A Criminal Past wystarcza na około 5h gry, więc to nienajgorszy wynik. Tym bardziej, że jego ponowne przejście z odmiennymi decyzjami jakie podejmiemy po drodze, zupełnie zmieni sytuacje panującą w więzieniu. Dlatego warto.

W Criminal Past, poznajemy przeszłość Adama Jensena i cofamy się do jednej z jego pierwszych misji wykonywanych na zlecenie Interpolu. Adam trafia do więzienia dla ulepszonych, w którym musi się dowiedzieć co stało się z poprzednim agentem wysłanym pod przykrywką. Jako więzień nie mamy zbyt dużego pola do popisu i musimy różnego rodzaju zabezpieczenia omijać. Bardzo dobry dodatek, sporo wnoszący do uniwersum i do tego całkiem długi. Jego skończenie zajęło mi ponad 6 godzin. Warto zakupić razem z całą zawartością, ponieważ w promocji kosztuje ok 20 zł.