Recenzje The Descendant

Gra bardzo wciąga ma super fabułę naprawdę opłaca się ją kupić

Ta gra jest fajna ale 1 epizod bardzo krótki ,a 2 epizod kosztuje więcej od podstawowej wersji gry

Całość 6.5/10. W skali 10 to wolf among us + Fabuła 7/10 + klimat (nieco falloutowy) + - krótkość - nudne bieganie z nosem w ścianie w celu odnalezienia tego co mamy znaleźć - sterowanie - Brak opcji powtarzania określonego epizodu Gierka nawet ok, ale brak opcji powtarzania epizodu zniechęciła mnie do odblokowania kolejnych zakończeń

Genialna gra. Klimat raz po raz wbija w fotel. Coś pięknego. I do tego cholernie wciąga.

Gra nie jest może bardzo zła pomimo zastrzeżeń wielu użytkowników, ale najgorszy jej feler to, że nie można jej skończyć. Z powodu jakiegoś głupiego błędu w epizodzie 5 nie można zejść na podpoziom 02. Kamera jest tak prowadzona, że nie ma najmniejszej szansy kliknąć na ikonę akcji. No i d.... Problem jak widać istniej przynajmniej od roku i nie zanosi się na jego usunięcie więc negatyw absolutny. Nie polecam.

Średnio gra bo powód angielski to strasznie mi nudne, a wolałem napisy polskie wtedy nie było nudził się, a szkoda. Błędny gra niektóre trafić i musiałem odczytuje grę wtedy działało się ale jednak udało się przejdź grę. Plus: - ładnie grafika - może być optymalizacje tylko 30 fps - logiczne - średnio gra - 3 wybory zakończenie Minus: - nie wygodnie sterowanie na kamera - błędny gra - brak napisy polskie Ocena 6/10

Jeśli do tej pory tego nie zrobiliście zwróćcie uwagę na The Descendant. Gra niedługo będzie miała dwa lata, a przechodzi - mam wrażenie - pod naszymi nosami zupełnie bez echa. Nie jestem może ultra-fanem wszystkich gier TellTale, ale The Descendant w sporym stopniu naśladuje ich produkcje. I robi to bardzo, bardzo dobrze. Ok, są pewne małe niedogodności np. w sterowaniu bohaterami, ale są na tyle mikre, że osoby niezbyt przewrażliwione nawet ich nie zauważą. Generalnie gra zdecydowanie jest warta Waszej uwagi jeśli lubicie tego typu samo-przechodzące się przygodówki. Nie mówię, że jest genialna w każdym calu, bo to zdecydowanie nie ten budżet, ale - no właśnie - jest w miarę tania i jak na tę cenę wydaje mi się niedoceniona. Pierwszy odcinek jest za darmo. Możecie bez większego poświęcenia przekonać się sami. Trudności nie stawia żadnych, ot kilka zagadek, które nie nazwałbym nawet logicznymi, bez przepastnego ekwipunku z dziesiątkami rupieci niewiadomego przeznaczenia, eksploracja to najczęściej krótki spacer z puntu A do B. Tak jak w produkcjach od TellTale główna jej siła polega na fabule, wykreowanych postaciach i dialogach. A w tej kwestii The Descendant daje radę naprawdę nieźle. Voice acting, nawet jeśli z początku nieco irytujący, później nie budzi już żadnych zastrzeżeń. Fabuła z odcinka na odcinek coraz bardziej się rozkręca i pomimo pewnych klisz tematy postapo czy cyberpunka podejmuje w ciekawym ujęciu, nie sztampowo. Dodam jeszcze, że gra posiada świetny, oszczędny, niesamowicie klimatyczny soundtrack i profesjonalne udźwiękowienie. Jest bardzo filmowo, co podkręca dodatkowo formuła serialowa (5 odcinków). Fabuła jest prowadzona wielowątkowo jednocześnie, najczęściej w formie retrospekcji. Nie spoilerując mogę dodać, że zakończenie nie rozczarowuje. Gra z każdą godziną staje się coraz ciekawsza. 6h wystarczy by na spokojnie i niespiesznie przejść ją całą. I to są bardzo intensywne "filmowe" godziny. Kompletnie nie rozumiem dlaczego o tej grze nigdzie się nie mówi.

Sorry, ale gra jest mocno zabugowana, praca samej kamery jest strasznie męcząca, a fabuła ciągnie się w najlepsze przez co mnie przynajmniej sam wątek na kolana nie powalił… Podsumowując, gra jest nudna, animacje drewniane (i tu zaznaczę, że w Gothicu nie mam z tym problemu) moja przygoda skończyła się na błędzie w grze który nie ogarniał, że chcę obrócić kartkę… nic dodać nic ująć. 4/10

Gra należy do gatunków tych z Telltale, sposób opowiedzianej przygody, interfejs, grafika i podejmowanie decyzji są na tej samej zasadzie. Lubię taki sposób prowadzenia narracji i grałem w wiele tego typów gier, dlatego myślę, że będę w stanie dość obiektywnie ją opisać. Jeżeli chodzi o interfejs i system sterowania - niestety w wielu momentach zostałem wyrwany z immersji opowiadanej historii przez problemy związane z użytkowaniem kontrolera, który został źle zaimplementowany do gry. W jednym z dialogów pamiętam, że wszystkie odpowiedzi były przypisane pod ten sam guzik, tak, że bez myszki nie mogłem zakończyć rozmowy. Kamera czasem była zupełnie nieintuicyjna tak, że przechodząc z jednej sekwencji w drugą przy trzymaniu drążka by postać szła prosto, mogła zacząć chodzić w kółko przez przeskakiwanie obrazu w taki sposób, że postać zamiast w nowym widoku iść prosto to zawracała. Pierwszy odcinek zupełnie moim zdaniem tutaj leży, parę razy wyrzuciło mi grę do pulpitu na samym początku przygody. Zagadki - umieszczone zostały tu łamigłówki i zagadki czasem (nie)logiczne i zręcznościowe, których poziom oceniam na zadania dla osoby w wieku szkoły podstawowej. Nie stanowiły zupełnie wyzwania dla mnie więc nie dały mi również żadnej satysfakcji z ich rozwiązania. Świat - motyw powszechnie znany, upadek ludzkości, krypty, przetrwanie, mówi Wam to coś? Jednak o świecie nie za wiele możemy się dowiedzieć podczas eksploracji, trochę mam niedosyt, wydaje mi się, że jest przedstawione tyle ile potrzeba, ale znajdziek mogłoby być więcej. Postacie - bardzo na plus tutaj, jestem pewien, że długo je jeszcze zapamiętam, dobrze napisane, każda ma swój motyw, swoją historię, super! Fabuła - pierwszy epizod mnie nie zachwycił. Odbiłem się od niego, trwał 1,5h i trochę mnie zmęczył i nie zachęcił do dalszej gry, na szczęście przełamałem się i dałem drugą szansę. Historia naprawdę bardzo dobrze opisana, jest kilka zwrotów akcji, które naprawdę mnie zaskoczyły a cała opowieść robi wrażenie. Wciąga jak dobra książka i bez wchodzenia w szczegóły, zostawia w Nas na koniec sporo refleksji. Gra niestety długa nie jest, ukończyłem ją po nieco ponad 8h, dla porównania w podobnym czasie zrobiłem Wolf Among Us, The Walking Dead (który oceniam na bardziej oklepany niż ta gra) skończyłem po 12h i Life is Strange - 19h.