Recenzje Frankenstein: Master of Death

W porównanu do "Dracula's Legacy" studiu udało się poprawić grafikę i jej jednolitość oraz interfejs. To jedyne zmiany na plus. W grze napotkamy te same zagadki, i puzzle czesto powtórzone wielokrotnie (np. używanie łomu na deskach, nożyc na bluszczu, srubokręta czy palnika). Momentami brak konsekwencji w działaniach albo rozsądku np. mając piłe i łom nie mogę przeciąć krat paleniska tylko muszę użyć .. palnika. Fabuła prosta i nudna ze sporą ilością dziur i niekonsekwencji. Kilka bugów które wprawdzie nie uniemożliwiają ukończenia gry, ale przez nie przycisk pomocy też staje się nieprzydatny. Zagadki dzielą się na proste, nudne i beznajdzienie proste z podana odpowiedzią na tacy. Gra może zainteresować odbiorcę do 14 roku życia maksymalnie. Reszta będzie się nudzić. Zalety: - Poprawiona szata graficzna - sredniej jakości Hidden Objects Wady: - Muzyka i dźwięki otoczenia wchodzą sobie w paradę - Banalne zagadki - Krotki czas gry: w trybie ekspert nie spiesząc się ukonczyłem w 2 godziny. - Bugi w grze - słaba fabuła - kiepska przygodówka Werdykt: Grę brać tylko z nudów za darmo i na wyprzedażach jesli jest poniżej 2 pln.

Cóż można o niej powiedzieć? Jako gracz multi player Call of Duty byłem bardzo sceptyczny, gdy czytałem opinie o tej grze podczas wyprzedaży. Ale spotkało mnie miłe rozczarowanie gdy dokonałem zakupu i poraz pierwszy włączyłem grę. Grafika po mojemu bardzo dopracowana i miła dla oka, fabuła tak mnie wkręciła, że zanim doszedłem do końca opwieści nawet nie pomyślałem o żadnej innej grze. Jedyna wadą tej produkcji i zapewne podobnych jest jej krótki czas rozgrywki. Jedno jest pewne, po tej produkcji spodziewłem się średniaka, a dostałem prawdziwy rarytas. Szczerze polecam tym bardziej to kwestia "groszowego" wydatku podczas wyprzedaży, a gra jeśli lubisz ten typ - rewelacja!

No cóż, kupiłem ją na promocji - 5€ bym za to nie dał... Zagadki są ale dzielą się na takie nad którymi trzeba pomyśleć (jest ich dosłownie kilka) i takie które nie powinny być nazywane zagadkami (większość). Fabuła występuję ale jest słaba, lepiej żeby jej nie było. Mianowicie - gra polega na tym że idziesz do x wziąć jakiś znaczek potem idziesz do y po drugi znaczek i wuala, teraz zapieprzasz do z żeby oddać te znaczki po czym otwiera nam się jakaś nowa lokacja w której *UWAGA* znajduje się kolejny znaczek tym razem do innego miejsca. Większość czasu latałem w tej grze w tą i spowrotem żeby odkrywać nowe przedmioty! (Łał). Grałem w podobne gry do tej, ale niestety dużo lepsze. Nie polecam.

przyjemna miła fajna gierka z tego typu, w pełni pozytwnie. ale do steam pała za głupotę: tzn właśnie zauważyłem że gra posiada karty, wg steam należą się powyżej 2 godzin gry, cała gra mi zajeła 2h. tyle szczęścia że mi się spodobała więc ją przejdę 2x.

Nic dziwnego, że ta HOPA ma tak dużo pozytywnych opinii. Piękna muzyka, bardzo malownicze, drobiazgowe plansze w 1080p., żyleta. Na ogromny plus trzeba zaliczyć również bardzo ciekawe zagadki logiczne. Nie są trudne, ale trzeba nad nimi troszeczkę bardziej pogłówkować niż w większości innych tego typu gier. Z czystym sumieniem można ją polecać fanom gatunku, ścisła 10-tka najlepszych.

Przyjemna, świetna oprawa graficzno-wizualna. Tania i z kartami. Miodzio!

Uwaga, łagodne spoilery. Wczoraj skończyłam. Mam ambiwalentne uczucia do niej. Wyskakują bugi [utrudniające zdobycie achievmentu - pociąg nie rusza, ale liczy to jako filmik xP. Albo "mam przesuwać, by utworzyć kota do ukończenia HO, ale nic się nie dzieje!" Zobaczymy, czy ruszy po resecie steama]. Najgorszy jest ten, w którym gra nie synchronizuje się ze steam cloud. Od wersji fabularnej, jest lepiej: ciekawa wariacja na Frankensteina, chociaż motywacja Igora śmieszna [aż się prosi o meme Bisona "Of course!"], no i potwór z głosu znowu brzmi jak filmowy potwór, a nie książkowy :( Za to ciekawe jest, że żeby przedstawić Frankensteina w dobrym świetle, to musieli mu dać żonę i Igora o.o". Ale Frankie jest przystojny ^^'. Co do gameplaya, to na Ekspercie miałam wrażenie, że uważają mnie za przygłupa: przy każdym problemie był komentarz sugerujący, jaki przedmiot mam użyć :/ Zagadki też nie były zbyt trudne [Ekspert!]. Np kody do sejfów to 4cyfrowe numery wypisane na ścianie albo w miejscu rzucającym sięw oczy na planszy xP. Tylko przy jednym miałam problem, bo były 3 wajchy do ustawienia, więc kombinacji było mnóstwo [chyba, że przegapiłam podpowiedź]. No i ich hitbox jest bardzo mały, ciężko trafić jednym przedmiotem w drugi tak, by od razu zadziałało, ale głównie to tylko w HO zauważyłam. No i na początku to za bardzo starali się przestraszyć gracza muzyką i nagłymi mignięciami obrazów [muza a'la Psychoza przy jumpscarze w łodzi]. Jeśli gra jest w promocji, to polecam kupić, zapewnia rozrywkę na jeden wieczór. Ps. Pod względem językowym to złapałam tylko jedną nieścisłość - nazwali lunetę lornetką.

Gra jest bardzo Fajna ma przyjemna dla oka grafike oraz jest tam ciekawa fabula podklad dzwiekowy gry bardzo do niej pasuje cena nieodstrasza a wrecz przyciaga jedynym minusem jest to ze jest krotka ale grafika,fabula czy dzwiek skutecznie to rekompensuja

Prosta i krótka HOPA z dużą liczbą ekranów, łączenia przedmiotów i mini gier. Fabuła (o Frankensteinie i ożywianiu umarłych) i przerywniki filmowe są nawet znośne - ważne że nie przeszkadzają w rozgrywce. Podczas ekranów z poszukiwaniem przedmiotów podobało mi się to, że aby podnieść szukany przedmiot należy coś zrobić np. połączyć odłamki wazy lub poprzełączać światełka w panelu. Pod sam koniec trochę przekombinowane ze strzałami, ale spoko, całość gry na PLUS.

Wydając 14centów nie spodziewałem się niczego dobrego. Po co tak przeceniać dobre gry? A jednak. Historia nie powala, ale wyszedł z tego dobry Hidden Object. Prosty, nie za długi, nie bez bugów(na szczęście nie sprawiają, że trzeba grać od nowa, choć może się tak wydawać), po prostu dobry. W przecenie - szkoda nie wziąć.