Recenzje Axiom Verge

SAMO GĘSTE #25: Axiom Verge Relatywnie często pisze tu o różnego rodzaju Metroidvaniach, w tym Hollow Knighcie, którego okrzyknąłem czempionem tego gatunku. Co natomiast jest srebrnym medalistą? Wielu ludzi powiedziało by, że któraś gra z cyklu Ori. Są świetne, ale mnie aż tak nie kupiły, a że ja tu jestem sołtysem to dziś porozmawiamy o innej gierce. O Axiom Verge dowiedziałem się z dość dziwnego źródła, mianowicie ze spotify. Gra jest bowiem okraszona świetnym retro elektronicznym soundrackiem. Jak już jesteśmy przy oprawie audiowizualnej, to coś jest w tym giegerowskim pixel arcie co mnie absolutnie chwyciło za serce. Gra wygląda więc i brzmi tak jak ja prywatnie lubię. Ale na tym zalety się nie kończą. Ogromne wrażenie zrobił na mnie arsenał power upów, głownie dlatego, że nie składa się z jakichś podstawowych rzeczy typu podwójny skok, pływanie yada yada. Te upgrady są wręcz tak ciekawe, że nie powiem wam co to żebyście mieli niespodziankę. Projekt poziomów jest również solidny, choć preferowałbym więcej punktów fast travelu. Dodatkowo pod koniec gry jest kilka miejsc, gdzie sposoby poruszania się których gra wymaga wchodzą na poziom, który zakrawa na "speedrun shit". W końcu przeszedłem, ale byłem zdziwiony, że zdecydowano się na takie rozwiązania. Jeszcze jedna rzecz, która w tym wszystkim bardzo mi kliknęła to lore gry. Rozgrywka roztacza przed nami tajemnicę. Gdy pierwszy boss mówi do nas "Demon, Athetos says, kill". To zaczynamy się zastanawiać co tu zaszło. Jest wiele rzeczy, które można odkryć. Nie muszę tłumaczyć, że w połączeniu z oprawą audiowizualną stworzyło to dla mnie niesamowity klimat. Z wypiekami na twarzy czekałem, żeby druga część wyjaśniła cześć tajemnic. Właśnie, Bo Axiom Verge ma sequel. I niestety o ile sama historia jest ok, to nie dała mi zbyt wiele nowych informacji do wydarzeń z jedynki. Jest też nieco gorsza pod kątem stylu. Natomiast jeśli chodzi o mechaniki to jest świetnie i po przejściu jedynki absolutnie ją polecam. Najpierw jednak zanurzcie się w AV1. Pozycja obowiązkowa dla fanów metroidvanii, a dodatkowo wybitny obraz retro estetyki. Mam nadzieję, że choć jedna osoba z was doceni to choć w połowie tak jak ja. Bo w mój gust trafia niesamowicie.