Recenzje Dungeons 2

Slabiutkie, Dungeon Keeper fajniejszy.

to jedna z najlepszych gier w jakie grałem

Gra ciekawa, ale krótka. Dla lubiących Dungeon Keeper polecam w 100%

Witam wszystkich serdecznie :) Jestem naprawde milo zaskoczony ta gra , po przeczytaniu komentarzy mialem obawy zeby kupic ta gre ale jednak duze podobienstwo do DK mnie jednak skusilo i jestem bardzo milo zaskoczony bo gralo mi sie naprawde przyjemnie , campania fajnie zrobiona i klimat gry jest bardzo fajny :)) wiec polecam jak najbardziej !!! Jedyny minus tej gry to tylko to ze naprawde czasem ale to czasem ze 2 razy mi sie crash zrobil i tyle :)

Wspaniała gra piękna grafika duża grywalność bardzo gorąco polecam wszystkim;)

Humorystyczna gierka w ciekawy sposób pozwalająca prowadzić podziemia pełne pulapek, przeszkadzajek i innych różności stawianych przeciw tym okropnym bohaterom najeżdżającym nasze lochy!

Nice. Climatic. Świetnie komentujący Skryba wprowadza ciekawe komentowanie całej gry. Ta gra jest dobrym następcą Dungeon Keepera. Polecam

Seria Dungeons jest jedną z lepszych gier tego typu. Trochę humoru sprawia że gra jest pełna klimatu i się szybko nie nudzi

No to było fenomenalne. Doskonale stworzyli "kontynuację" DK, lepiej się chyba nie dało. Zachowany humor, a może nawet lepszy, nowa oprawa graficzna, no i nowe możliwości. Pomysł z najazdem powierzchni spisuje się fantastycznie. Chociaż dla tych co nie mieli styczności z DK za to mieli styczności z pierwszą częścią Dungeons może wydawać się nawet nie nieco inne, ale diametralnie inne to to jest prawdziwy hołd w kierunku starego i genialnego DK. Pomimo tego, że nie nauczyło mnie jak ulepszać jednostki i sam to rozkminiłem dopiero w ostatniej misji(xD) to było naprawdę świetne. 10/10

Po premierze ten tytuł nie przypadł mi do gustu, został odłożony na półkę i totalnie o nim zapomniałem. Gdy pojawił się w promocji za 30 zł - wcześniej miałem wersję pudełkową - postanowiłem dać mu drugą szansę, i uwierzcie mi że było warto ;-) Gra jest pełna bardzo specyficznego humoru i pełna ironicznych wypowiedzi narratora (któremu głosu idziela Kevan Brighting, możecie go kojarzyć chociażby ze Stanley Parable). To od czego odbiłem się wcześniej, to nieco inna mechanika niż ta, której się spodziewałem - jeśli szukacie trzeciego Dungeon Keepera, to zainteresujcie się lepiej War for the Overworld. Tutaj jest inaczej, jest bardziej uproszczona i cała gra jest znacznie wolniejsza i czasem potrafi się dłużyć. Z drugiej strony, dodano elementy faktycznego podboju świata nadziemnego - można wyprowadzić stwory z podziemi i w postaci prostego RTSa walczyć na powierzchni z obrzydliwie dobrymi i szlachetnymi bohaterami. Cała gra jest pełna nawiązań do Tolkiena czy Gry o Tron i potrafi wywołać niejeden wybuch śmiechu. Jeszcze raz, to nie jest nowy Dungeon Keeper, ale jako duchowy naśladowca gra jest bardzo udana i potrafi wciągąć na długie godziny. Przejście kampanii zajęło mi nieco ponad 24 godziny, ale weźcie poprawkę na czas spędzony na ciągłym upiększaniu i "maksowaniu" stworów. Jeśli planuesz lecieć przez kampanię z szybkością wywieszania białej flagi przez Francuzów, możesz spokojnie zmniejszyć ten wynik o 1/3.