Epic NPC Man Nice Day for Fishing Wykresy i Statystyki Steam

It's great it's in spirit of VLDL skeets. Dialogues are quite poor though, I was expecting some better dialogues from Adam, Alan, Rowan and Ben. And I didn't hear Britt so far - where is she???

[h1] Nice Day for Fishing to pikselowa przygodowa gra RPG w której trafiamy do Azerimu, świata mmorpg stworzonego na potrzeby youtubowej serii Epic NPC Man od Viva La Dirt League. [/h1] W grze wcielamy się w Baelina, przyjaznego rybaka będącego NPC dla którego każdy dzień jest dobry aby łowić ryby, jednakże jest on świadkiem ograbienia wielkiego czarnoksiężnika Baraduna z tajemniczej skrzyni wywołującej kataklizm. Kataklizm ten usuwa wszystkich graczy z serwera a nas, poczciwego NPC zmienia w nowego bohatera mającego ocalić Honeywood i resztę Azerimu przed wielkim zagrożeniem ze strony nikczemnego rybiego boga Yz'Haldena. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3505349128 Jako że gramy rybakiem to nie walczymy z wrogami, przynajmniej nie typowo bo robimy to za pomocą... naszej wędki. Walczymy zazwyczaj ze zwykłymi rybami aby udało nam się je złowić, lecz czasem natrafiamy też na bossów na końcu naszego haczyka. Wędkę możemy ulepszać zarówno zmieniając jej model, przedłużając żyłkę czy też z czasem stosując dodatkowe przynęty czy zmiany haczyka jak np. na wielki magnes którym możemy zbierać skrzynie z dna. Oprócz tego podczas "walki" z rybami i innymi morskimi stworami możemy używać eliksirów czy innych ziół oraz posługiwać się magią leczącą naszą żyłkę lub zadającą obrażenia wrogim płetwiakom. Poza tym podczas łowienia możemy także używać obrony i kontr przeciwko wierzganiu i atakom naszego połowu. Poza rozwijaniem naszej wędki możemy także zmieniać czapki, pierścienie, czy naszyjniki które tak jak modele wędki zapewniają bonusy w statystykach. Oprócz tego możemy także zmieniać żagle jednakże to ma wpływ czysto estetyczny. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3505355699 Podstawowym rozwojem postaci jest łowienie oraz zdobywanie doświadczenia w niektórych wyłowionych skrzyniach, na każdym poziomie zwiększa się nasz poziom życia, siły oraz obrony. Podczas naszej podróży spotkamy dobre rybie bóstwo które będzie nas nagradzać nowymi czarami w zamian za każdą nową rybę jaką złowimy i przyniesiemy ( działa to podobnie do uzupełniania kolekcji, tylko pierwsza ryba z danego gatunku zapewnia nam nagrodę ). W samym miasteczku Honeywood możemy kupować eliksiry i jedzenie u uwielbianego przez wszystkich handlarza czosnkiem Grega, nowe wędki u kowala Bodgera, różne nakrycia głowy u wiecznie płaczącego Eugene, sprzedawać niepotrzebne nam ryby u sprzedawcy owoców Freda który jest tak biedny że aby coś od nas kupić musi sprzedać jedno ze swoich dzieci... czy też spotkamy uroczą księżniczkę Willow która sprzeda nam nowe magiczne pierścienie czy naszyjniki ze swojej królewskiej kolekcji. Z czasem do miasteczka Honeywood dołączy także Drwal który da nam możliwość ulepszania domów pozostałych NPC co sprawi że będą sprzedawali nam lepsze towary. https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3505357605 Gra widać że jest stworzona dla fanów internetowego serialu jeśli mogę to tak nazwać, mamy wszystkich bohaterów z serii Epic NPC Man razem z ich głosami ( chociaż nie ukrywam, szkoda że wszystkie dialogi nie mają pełnego voice actingu ), a oprócz znanej miejscówki i postaci co chwila przewijają się smaczki znane z serii takie jak legendarny napierśnik Argonu, wiecznie gubiący się Młot Dziadka kowala Bodgera czy na samym początku gry klasyczne opowiadanie przez Grega zadania przerywane pomijaniem dialogu przez bohatera fikcyjnego gracza. Poza nawiązywaniem do internetowej serii możemy tu także natrafić na smaczki od wydawcy gry czyli Team 17, np. możemy znaleźć żagiel z Wormsem czy co raczej nie zaskakuje, robaki jakie używamy jako jednej z przynęt wyglądają dosłownie jak wcześniej wspomniane Wormsy.

Right now I love the aesthetic, the beginning of the story and little details and stories from their YT chanel. I love it.

It's a nice day for gamin'! Really like this game, old-school vibe, great story related to VLDL content on YT channel and lots of fun!

Relaksująca gra od viva. Nie można powiedzieć że ma dużo zawartości, ale to co ma według mnie jest warte. Typowe żarty viva + łowienie z muzyką walki + odrobina przygody - tylko tyle i aż tyle

The game is great and I recommend it to anyone who loves the creators' humor and love them as much as I do

Jeśli jesteś fanem VLDL to pozycja obowiązkowa, jeśli nie jesteś to ta gra zapewnia wiele godzin przyjemnej rozrywki w stylu klasycznych gier.

W lepszą grę nigdy nie grałem! Wiedźmin i Baldur's Gate się przy niej chowają! Już wiem, że będę w nią grał tyle aż stanę się najpotężniejszym NPC w Honeywood! Nice day for fishin' ain't it! Hue Ha!

Wow... just wow... I played demo but to have possibility to play a full version is just unimaginable. This is a game that has everything. Plot, graphics, thrilling adventure, fishing! And much more. The scale of this marvel is only comparable to biggest triple A hits. Let me just tell you that Skyrim and Baldur's Gate (1, 2 and 3) would love to be as good as this. Best spent money in long time!

Bardzo mieszane uczucia. Pod względem historii i poczucia humoru, jest to rewelacyjna gra. Tym bardziej dla osób zaznajomionych z twórczością Viva La Dirt League. Pikselowa grafika też bez zastrzeżeń. Muzyka mało zróżnicowana, ale nie ma się do czego zbytnio przyczepić. Pierwsze wrażenia i nauka niecodziennej mechaniki wędkowania opierającej się na turowej wymianie ataków i obrony sprawiły mi dużo radości. Niestety te same elementy sprawiają, że gra staje się coraz mniej przyjemna. Wrażenie gry wędkarskiej przeradza się w czystą grę rytmiczną, gdzie każda ryba ma swoje rytmiczne patterny ataków, które się nie zmieniają. Jedyne co się różni, to ilość obrażeń jaką musimy rybie zadać (w zależności od jej jakości) - wystarczy raz złapać rybę, aby w pełni się jej nauczyć. Zadania które wykonujemy podczas gry nie pozwalają nam pozbyć się tego wrażenia, nawet ośmielę się stwierdzić, że tylko je pogarszają - w większości przypadków zadania opierają się na przyjęciu jednego, max dwóch questów, podróży do lokacji gdzie należy łowić, powrotu do NPC i tak w kółko. Na 10 godzin mojej rozrywki, około 50-60% gameplayu opierało się na samym chodzeniu. Brak możliwości szybkiej podróży można tłumaczyć bardzo małą ilością planszy po których się poruszamy - mamy tu 3 główne lokalizacje wędkowania które powiększają się w głąb. Niestety taka charakterystyka progresu sprawia, że późniejsze etapy gry jeszcze bardziej męczą, ze względu na konieczność lawirowania przez początkowe głębokości wody (które na tym etapie już nas nie interesują) - jeżeli próbujemy się dostać do głębi w jak najszybszy sposób, często kończy się to przypadkowym atakiem na rybę, który można oczywiście przerwać bez jej łapania, ale niestety powoduje to powtórkę nurkowania od samej tafli. Sam aspekt podwodnej eksploracji jest dość interesujący ze względu na całkiem rozsądna ilość trudniejszych do dostania się lokacji, która odpowiednio wynagradza gracza za jej pokonanie. Elementy platformówek pokonywane wędką to coś czego się tutaj nie spodziewałem, ale przyjąłem z miłym zaskoczeniem. Kolejnym rozczarowaniem są walki z bossami - przez całą grę napotykamy 5 bossów, które generalnie niewiele się od siebie różnią pod względem tego, na czym opiera się pojedynek. Z każdym bossem jest coraz trudniej, niestety trudność ta nie wymaga od nas nauki danego bossa, bo dalej mamy do czynienia z tym samym schematem rytmicznym - w tym przypadku aspekt turowy zostaje wyłączony i faza ataku ciągle trwa, a bronić musimy się adekwatnie do momentu gdy spodziewamy się ataku. Otóż zwiększona trudność walki z bossem opiera się jedynie o większą ilość punktów zdrowia, większych obrażeń, a także mniejszego czasu na reakcję na atak bossa. Pasek zdrowia każdego bossa podzielony jest na 3 części, po każdej następuje zagęszczenie ilości ataków. Pokonanie każdego bossa w późniejszym etapie gry opiera się w pełni o wypiciu każdych buffów jakie tylko mamy, używanie czarów kiedy tylko się da i mashowaniu klawisza ataku. Nice Day For Fishing jest grą, która miała dużo fajnych pomysłów i duży potencjał na stanie się rewelacyjną grą, no ale coś po prostu nie do końca pykło. Mam bardzo mieszane uczucia względem wystawienia tej recenzji. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że gra została stworzona przez dość małe studio, w którym jedna osoba obejmowała 4 stanowiska podczas pracy nad grą, to mógłbym rzec, że jest to solidnie wykonana robota na takie studio. Gra nie ma bugów, wszystkie mechaniki działają jak powinny, no nie ma się do czego przyczepić. Czy jest to dobrze zrobiony produkt? Zdecydowanie. Czy jest to dobra gra? Tak 5-6/10. Na pewno warto zagrać w demo, kupna pełnej wersji za obecną cenę raczej nie poleciłbym nikomu.