Recenzje Deadfall Adventures

Ta gra jest na granicy akceptowalności, walczyłem ze sobą trochę żeby nie dać łapki w dół przy tej recenzji. Gra jest dość nudna, taka "plastikowa", momentami jest nieczytelna, lokacje są niepotrzebnie duże i często opustoszałe. Podoba mi się za to poruszenie historii Alana Quatermaine'a, którego poznałem przy okazji grania w inną grę, więc z chęcią poznałem historię przedstawioną w Deadfall. Nie była to fabuła godna Oscara, ale na pewno nie można zarzucić jej braku oryginalności. Ciekawym motywem jest też próba wplecenia zagadek logicznych do strzelanki, nie wypada to najgorzej, zwłaszcza z użyciem pomagających je rozwiązać notatek pozostawionych przez przodka głównego bohatera. Mam wrażenie, że ktoś chciał stworzyć coś na wzór Tomb Raidera w formie strzelanki, gdzieś tam widzę inspiracje Indiana Jones, ogólnikowo nie wyszło to tragicznie, ale granie zdecydowanie wymaga pewnej dozy cierpliwości.