Recenzje Iron Sky: Invasion

10/10! :D

Gra mega zajebista :D Zabawa na długie godziny polecam!

Słabe, nie polecam kupować nawet po 90% przecenie

Gra dość prosta i przyjemna, i daje kilkanaście godzin zabawy. 9/10 ;)

Śmieszna gierka. Nie będę pisał o fabule - ta chyba występowała, ale była tak szczątkowa i nieciekawa, że można ją pominąć. Chyba była kontynuacją filmu, ale że go nie oglądałem, to i nie wiem Latasz statkiem i strzelasz. Tyle. System sterowania jest dosyć dziwny, ale wygodny, dobrze przystosowany do klawiatury. Strzela się też całkiem wygodnie, są trzy rodzaje broni, stosowanej na pięciu bodaj rodzajach wrogów. Sami wrogoowie różnią się swoją charakterystyką i sposobem pokonania, ale szybko przestałem zwracać na to uwagę - po prostu rozwalałem najbliższego. W grze występuje system ulepszania statku, kilka misji pobocznych. Grafika jest zadziwiająco ładna, zadziwiająco ładne są też intro i outro (są też po prostu fajne, naprawdę świetne się je oglądało). Instrukcje do kolejnych misji, to filmiki z prawdziwymi aktorami. Mogą się podobać, choć według mnie były zbyt przerysowane i luzackie. Niestety ich wyświetlanie (zajmują tak z 1/3 ekranu, na samym środku) w trakcie gry, w środku akcji, gdy starasz się celować i sterować, jest całkowitą pomyłką. Nie można się skupić ani na nich, ani na grze. Na szczęście można je wyłączyć. Po pewnym czasie gra robi się też monotonna. Misji jest chyba 8, wszystkie wyglądają z grubsza tak samo. Gdyby było ich więcej, to pewnie bym odpuścił. Ale te 8 misji, to jest akurat tyle ile można z przyjemnością przejść - zajmuje to ze 2 dni. Podsumowując: jeśli chcecie polatać i postrzelać, to poczekajcie na promocję i kupcie za powiedzny 20 zł (a wcześniej sprawdźcie demo, które jest dość reprezentatywne). Ja kupiłem w promocji za 0,99 euro i byłem zadowolony. Za tę cenę warto, choćby aby obejżeć te dwie cutscenki. Jeśli jednak oczekujecie czegoś więcej niż 2 dni niezobowiązującego strzelania, to lepiej nie kupujcie - tylko się rozczarujecie. PS: Żeby mi ktoś nie zarzucał, że nie grałem, a oceniam - przeszedłem na offline i dlatego czas się nie wyświetla. PSS: Nie sugerujcie się wymaganiami. Gra ruszyła na macbooku unibody z GeForce 320M (256 MB) i 3 GB RAM, więc ruszy pewnie na wszystkim.

Nie ma foto-realistycznej grafiki. Nie ma wybitnego udźwiękowienia. Nie jest szczególnie różnorodna, a fabuły nie można zaliczyć do wysokich lotów. Ale gra jest cholernie dobra, przyjemna, często budzi uśmiech na twarzy. I nie tylko uśmiech politowania, podczas "dialogów" z Renate, ale np. podczas otrzymywania rozkazów od Pani Prezydent Stanów Zjednoczonych. Gameplay jest bardzo fajny, choć przyznaję - trudność jest albo żadna, albo strasznie denerwująca. Momentami floty nazistów są wszędzie, czasem nie ma ich w ogóle. Jest parę bugów - ale nie uniemożliwiają gry. Polecam, ale nie za pełną cenę - 3 Euro to absolutne maximum, jak dla mnie.

Za co spotkało mnie spędzenie czasu z tą grą? Powiem po prostu – chyba miałem świadomość jaki poziom może reprezentować ten tytuł, więc sam jestem sobie winien. Gra jest ekstremalnie nudna. Fragmenty „aktorskie” są długie i tragicznie zagrane. Latanie w kosmosie i strzelanie także nie wygląda ciekawie. Gra wywołuje ból, nie tylko fizyczny, ale także psychiczny. Nie jest to niestety ból wyzwania, ale ból bezsilności i żalu. Według mnie 1+/10.

Gra byłaby nawet zjadliwa, ale cholernie mnie denerwowało jakieś dziwne blokowanie się funkcji strzelania. Na poprawki już raczej nie ma co liczyć, bo studio stojące za grą już nie istnieje. Szkoda, że gra ma ten denerwujący problem, bo grało mi się w to całkiem fajnie. Aha, i żeby nie było , to wiem, że amunicja/energia do broni może się wyczerpać i trzeba albo przetransferować energię, albo poczekać, aż się odnowi.

Oparta na filmie Iron Sky kosmiczna symulacja, zblizona pomysłem do X-Winga czy innego Freespace'a. Zabawna jak niemieckia wymowa "rhrr" i relaksujaca jak nazistowski marsz. Gra dla każdego kto szuka nieskomplikowanej rozrywki i relaksu w niszczeniu nazistowskiej inwazji z Księżyca. Gra warta swojej promocyjnej ceny.

W normalnej cenie bym nie kupił, ale za 0,99 euro, to się opłaca. Fajny przerywnik, szczególnie, że żadnego nowego X-Winga, czy innego Tie-Fightera na horyzoncie niestety nie widać. Gra dość prosta i przyjemna, szczególnie, że daje kilkanaście godzin zabawy za ok. 4zł.