63 Days Wykresy i Statystyki Steam

To dobra gra. Ma niezły klimat, zwłaszcza dla Polaków. Można się zżymać na przekleństwa, że nie licowały z etosem powstańców... ale jest jak jest. gra nie jest łatwa. Masa skradania i morze cierpliwości, ale na tym takie gry polegają. Polecam miłośnikom

Daję tej grze 6/10 więc jest łapka w górę. Na plus to zdecydowanie fabuła, muzyka, klimat i bug z wspinaniem się na drabinę Na minusy to zbyt małe mapy przez co elementy otoczenia są upchane bardzo ciasno i nielogicznie tak jakby dev bał się otwartych przestrzeni, kilka mniejszych bugów, niezbyt udane wybieranie ścieżek (nie zliczę ile razy postać wybierała drogę prosto przez szeregi przeciwnika ginąc), często mi się zdarzało, że jakaś postać sama się poruszała albo szła gdzie nie powinna (ginąc) co było raczej spowodowane tym, że nie zawsze wiedziałem którą postać mam akurat zaznaczoną (to by można rozwiązać łatwo było gdyby postacie zawsze coś mówiły wykonując ruch a nie tylko kiedy inna postać jest w pobliżu), postacie potrafią zablokować się o siebie albo zablokować się na elementach otoczenia, combat mode jest dobrym pomysłem ale niedopracowanym i walka z paroma przeciwnikami na raz jest flustrujące. Zauważyłem, że jak przeciwnik uruchomi animację po zranieniu to staje się nieśmiertelny do jej końca więc łatwo możesz wywalić cały magazynek w przeciwnika i go nie zabić a magazynków masz tylko dwa. Nawet podczas bardzo intensywnej walki bohater nie ma problemu aby odwieszać karabin na plecy, więc przed każdym strzałem musi ponownie zdjąć karabin z pleców, wycelować i dopiero strzelić. Serio, tu powinien być dostępny jakiś tryb walki gdzie nasz bohater cały czas trzyma broń w gotowości. Taki mały humorystyczny akcent: Nawet kiedy do Rysia strzela cały batalion Niemców to on zawsze znajdzie czas na zapalenie fajka :P Nie rozumiem decyzji, że Heniu nie może podnieść broni jak nawet na grafikach gry ma on karabin. Gry nie skończyłem. Wypaliłem się na trzeciej misji w której ocaliłem cały barak więźniów (nawet tych z plutonu egzekucyjnego, dało się ale to było bardzo trudne) tylko po to aby podczas finałowej walki Niemcy zamiast się bronić przed powstańcami to biegli prosto do tych baraków, strzelali w biegu nie zatrzymując się i ignorując moich żołnierzy a ich jedynym celem było zabić wszystkich więźniów. Próbowałem obronić ludzi jakieś 30-40 razy zanim się poddałem i pierdoliłem wszystko nie zaliczając zadania pobocznego. Na nielicznych filmach na YT każdy gracz poprostu uciekał i chował się co jest bardzo aklimatycznym finałem tego rozdziału a co ja też musiałem zrobić.