Recenzje Chasm: The Rift

Świetna gra

For Quake 1 fans must have!

To nie jest ,,Quake w domu"

Czego potrzebują starogracze? Tej samej gry sprzed z wyraźniejszymi teksturami, dodatkowych poziomów, małych opcji lekko uwspółecześniających rozgrywkę. Ten remaster ma prawie wszystko i jest wart swojej ceny. Najprzyjemniejsze są chyba osiągnięcia. Polecam. Hubert Urbański.

Zazwyczaj Chasm jest gorszy of Quaka, czasami jednak jest lepszy. Te momenty to tylko momenty oczywiście, ale jest to i tak na miarę gier wielkie osiągnięcie a całość jest całkiem miła.

Old school .Pamiętam ta gre z czasów dzieciaka. Super wrócic do niej po latach , zwłaszcza ze ma wsparcie full hd i win 10.

Chasm: The Rift to retro FPS, który nie różni się niczym od Quake'a. Nie jest to Wczesny Dostęp, więc martwić się nie musimy, że po pierwszym Bossie ujrzymy podziękowania i prośbę o oczekiwanie na dalsze aktualizacje, zamiast tego otrzymujemy pełne wydanie gry. Osobiście nie słyszałem nigdy o Chasm, jednakże tytuł miał miejsce premierę w 1997 roku, zatem określenie "Strzelaj jak w 90's" będzie tutaj na miejscu, aczkolwiek... W odświeżonym wydaniu. Na czym polega gra? Zostajemy wysłani na misje podczas których stawimy czoła wymyślnym przeciwnikom, oczywiście w równie wymyślnych lokacjach, od bazy wojskowej, laboratorium po egipski klimat. Każdy z poziomów rzecz jasna kryje swoje sekrety, o ile będziemy na tyle spostrzegawczy lub eksploracyjni by je odnaleźć. Nie brakuje tutaj również Bossów, których (Uwaga!) niekoniecznie zabijemy używając broni, przyda się tutaj jednak pewna strategia zapędzenie monstrum w teren pułapki. Z tego co przypadło mi również do gustu to klimat. Nie usłyszymy muzyki w stylu heavy metal, nie ujrzymy masy wrogów zalewających ekran nie tylko sobą, lecz także odpadającymi kończynami... Zamiast tego otrzymujemy ciężką atmosferę i niezmiennie mroczny klimat. Dla chętnych materiału na YouTube zapraszam serdecznie na swój kanał, każdy like, komentarz, sub to cenna cegiełka w budowaniu przyszłości mojej twórczości. ;) https://youtu.be/O_9OrY2xzmw

Gra za czasów gdzie zaczynałem przygodę z komputerem więc polecam ją starym graczom kupiłem ją po prostu z sentymentu ... Mam płytę z bodajże CD action z 97 roku z tą grą, zaczynałem grać jak miałem około 12 lat Mam obecnie 34....

Ciężko jednoznacznie określić czy Chasm: The Rift jest grą złą lub dobrą. Po pierwsze jest to gra bardzo stara bo jest to produkcja z 1997 która oryginalnie działała w ms-dos. Po drugie ze starymi grami jest tak że różnie się starzeją - czasem jest to piękna starość gdzie gracze wracają z sentymentem do gry a nawet zdarza się tak że gra doczekuję się odświerzenia grafiki lub kolejnych części. A czasami gra nieładnie się starzeje - dla mnie niestety tak właśnie zestarzał się chasm. Grałem w tą grę jak miałem max 13 lat - oczywiście wersję demo z jakiegoś cd action czy coś. No i pojawia się pewien wspólny mianownik co do starych i obecnych wspomnień. Gra kiepsko wypadała na tle starszych/nowszych produkcji z tamtych czasów jak choćby z Duke Nukem 3D których jest o rok starszy od Chasma...a już nie wspominając o Doomie 1 z 1993 roku. Do tego dochodzą wrażenia że gra jest przesadnie trudna dostaję się wciry na każdym kroku. Możliwości interakcji z otoczenie są rzadkie. Wszystko jest niesamowicie kanciaste i toporne, jedynie bron z której strzelami okazjonalnie jest bardziej dopracowana. Otoczenie jest nijakie pod względem kolorów też wyraźnie twórczy mieli problem z zaprojektowaniem świata gry a wrecz na jego pomysł - niektóre przedmioty są w dziwnych miejscach, czasami są źle zeskalowane jak np lądowisko helikoptera. No jest tego trochę. Co jest za tym dobre ? Gra pomimo wyżej wymienionych wad o dziwo ma swoje zalety. Po pierwsze jest no cóż może to zabrzmi śmiesznie - straszna :D ma ewidentnie swój klimat, czuć niepewność na każdym wgl gdzie iść. Dużo jest też backtrakingu, czesto sie wracamy i po drodze wrogowie, którzy są swoją drogą piekielnie celni. Po drugie gra jak na tamte czasy raczej brutalna - można komuś odstrzelić rękę albo nogę. No i to chyba tyle :D wiecej zalet nie wymyśle - nawet ta ostatnia niby brutalność kiepsko wypada przy Dukenie gdzie postrzelony obcy potrafił rzygać krwią w agonii. In summa 4 na 10 wyłącznie dla wielbicieli gry

Gra skierowana jest raczej do starszej publiki oraz fanów podobnych do mnie którzy mieli już kiedyś do czynienia z tą grą i lubią powspominać fajne czasy. W samej grze nie wiele się zmienia, mechanika gry jest taka sama, graficznie poprawiona, możliwość gry na 120Hz -wygląda to fajnie, wszystko startuje z poziomu windowsa, nie trzeba dosboxa itd. Poprawiono również dźwięk, i dodano polskie napisy co było kolejnym bodźcem dla mnie do kupna. I to chyba wszystkie zmiany które zauważyłem nie licząc wyzwań Steam. Gra się nadal fajnie, wiele już zapomniałem więc ponowny powrót jest przyjemnym doświadczeniem. Cena przeraża w promocji dla takiego fana jak ja 50 zeta to i tak dużo, ale można z bidą dać i zasilić swoją kolekcję, jednak pełna cena to "lekka" przesada...