Recenzje The Plague Doctor of Wippra

Very good old school P&C adventure. A bit too short though ;)

To specyficzna, ale bardzo porządnie zrobiona gra przygodowa. Jej specyfika związana jest ze względnym realizmem świata przedstawionego – ukazującego życie lekarza w końcówce średniowiecza. Bez dwóch zdań jest to intrygujący pomysł na osadzenie świata gry. Nie mogę ukryć, że urzekł mnie [i]pixel-artowy[/i] charakter oprawy graficznej, który wraz z muzyką dopasował się do świata przedstawionego – tworząc przyjemną atsmoferę. Tego przeświadczenia nie popsuły zagadki, tak często potrafiące stanąć na drodze do pozytywnej oceny gry typu wskaż-i-kliknij. W przedmiotowej grze większość wyzwań jest w miarę logiczna, momentami może nawet zbyt prosta, ale ostatecznie – satysfakcjonująca. Czasem prosi się może o nieco większą wariację, gdyż niektóre elementy zagadek wydają się… wręcz zbyt przyziemne. Aż wreszcie dochodzimy do jednej zagwozdki związanej z ptakiem na murze, w której twórca pokusił się, odwrotnie do reszty gry o zbyt księżycowe rozwiązanie. Nie jest to jednak nawet kropelka dziegciu, raczej chwilowy, znikomy niesmak. Wszystko zebrane do kupy… właściwie obrazuje nam jak wdzięczni powinniśmy być za to, że okres średniowiecza możemy poznawać w otoczeniu stosunkowo krótkiej rozgrywki, a nie na własnej, pokrytej bąblami od Czarnej Śmieci, skórze… Nierzadko gry przechodzę wraz z towarzyszem w postaci mojego brata. Poniżej krótkie przemyślenie z jego strony, a raczej… [i]Słowo Wtrętu Osoby Postronnej[/i]: Niektóre umieszczone w grze elementy zdają się nie tworzyć spójnej jedności, nie wydają się pochodzić z tego samego, lecz raczej wyglądają na elementy zebrane razem do kupy. Najwyraźniej nie bez kozery czasem średniowiecze nazywa się mianem „[i]dung ages[/i]”.