Recenzje Project Warlock II

Tą reckę/wrażenia z gry pisze na stan dzisiejszy czyli świeżo po mającym wczoraj premierę zreworkowanym chapter 2. Na stan obecny ogrywało mi sie PW 2 mega przyjemnie. Do tego stopnia że pokusiłem sie nawet raz o zrobienie melee only run chapter 1 na hardzie i w planach już mam zrobić to samo z chapter 2. O ile jedynka była głównie retro podobna trochu stylem do klasycznego doom'a, duke nukem czy shadow warrior klasycznego tak w PW 2 retro styl został zachowany przechodząc nieco w trójwymiar zachowując elementy dwuwymiarowe. To co mi sie na pewno spodobało to zdecydowanie to że każdy chapter to inny protagonista mający inny arsenał zarówno broni jak i zaklęć. Przykłądowo Palmer z zaklęć ma akimbo oraz zaklęcia lodu i ognia (tu bazuje na informacjach bo wtedy jeszcze miał zaklęcia Hologramu oraz ammo refill) a z broni to chociażby karabin szturmowy, dwururka czy nawet wyrzutnia rakiet oraz miecz claymore jako melee który lubiłem nazywać Zweihanderem. Mimo trudności to melee only run Palmerem jest mega przyjemny. Jeśli chodzi natomiast o postać Urd to mocno należy autora pochwalić za pójście w kwestii arsenału w lekki klimat westernowy z plemiennymi akcentami. Rewolwer odnawiający naboje po każdym headshot'cie czy strzelba samopowtarzalna którą i tu rada ode mnie - POLECAM MOCNO ULEPSZYĆ DO KARABINU POWTARZALNEGO!!! Gdyż sztucer to dopiero jest OP broń. Paru wrogów naraz idzie zabić gdyż pociski tej broni przeszywają wrogów niczym strzały z karabinu snajperskiego a zdolność wczesnego naładowania nabojami z magazynka i uzupełniego kolejnego pozwala jednym góra trzema strzałami ubić większe stwory. W kwestii zaklęć Urd stawiałą na mobilność a żywiołowo natomiast trucizna oraz kryształy z czego polecam pokusić się o opcję z zatruwaniem gdyż chmury trucizny na ten moment robią niesamowitą robotę. Z minusów to na pewno moge podać bugi które w przypadku tych co natrafiałem nie były mega dokuczliwe a wręcz zabawne jak np. wybicie sie hologramem palmera poza mape którego już sie nie zrobi gdyż zaklęcia zostały ponoć zmienione u niego czy np. w chapter 2 miałem okazje w jednym z poziomów ominąć przez jedną ze ścian której brakowało kolizji niebieską bramę za którą była brama "Exit" by zakończyć poziom. Drugi i ostatni minus który jest jedynie mą opinią to brak Retro shadera znanego z PW 1 który naprawde robił furorę. Drogi autorze Project Warlock, jeśli to czytasz to mam nadzieję że będzie kiedyś szansa na powrót Retro Shadera. I myślę że na ten moment me wrażenia skończę opisywać. Ogólnie grało się wyśmienicie gdy przechodziłem w trakcie streamów i w momencie którym to piszę to pozdrawiam samego twórcę gry i życzę mu powodzenia przy dalszym tworzeniu przy PW 2 oraz PW: The Lost Chapters. Trzymam kciuki by chapter 3 oraz nowe PW wyszły zajebiście!