Recenzje Minishoot' Adventures

👍

One of the best indi games i have ever played. Super addictive and fun!!!!!

[h1]Minishoot’ Adventures to dość ciekawe połączenie gatunku wyznaczonego przez Space Invaders oraz The Legend of Zelda. Mamy tu więc widok z góry, mały strzelający stateczek kosmiczny oraz wielki, otwarty świat pełen sekretów, zamkniętych przejść i dungeonów. [/h1] Największym minusem produkcji jest jej długość, bo całość udało mi się przejść w X godzin, zdobywając przy tym wszystkie ulepszenia i znajdźki. Rozgrywka jest szalenie satysfakcjonująca, oprócz eksploracji doświadczymy tu mnóstwa aren z walkami. Każdy przeciwnik ma swój własny wachlarz ruchów, a bossowie zawsze posiadają co najmniej 5 faz. W obu przypadkach jest to istny festiwal pocisków, które unikać musimy po prostu się poruszając, robiąc uniki albo używając specjalnych zdolności takich jak wybuch niszczący wszystkie wrogie elementy w zasięgu kilku najbliższych metrów. W Minishoot’ Adventures kryją się dziesiątki ukrytych ścian, za którymi znajdziemy ulepszenia. A tych, jak na tak krótką produkcję, jest masa. Czerwone odłamki to nic innego jak punkty doświadczenia, które zmieniają się w punkty mocy. Te umieszczać możemy na specjalnym drzewku zdolności, rozwijając tym samym szybkość poruszania się, obrażenia czy zasięg pocisków naszego statku. Większe kryształy otrzymamy za elitarnych przeciwników i bossów. Za nie z kolei kupimy ulepszenia u kupców, których w pierwszej kolejności musimy uratować. Co jeszcze? Baterie zwiększające poziom many, odłamki serc, fragmenty inskrypcji, złote świerszcze, opcjonalne wyścigi i kilkanaście pasywnych, mniejszych lub większych umiejętności. Jest co robić, jest z kim walczyć i co zwiedzać. Minishoot’ Adventures jest po brzegi wypełnione zawartością, także przez te kilka godzin zabawy nie będziecie się nudzić ani trochę. A po przejściu głównego wątku fabularnego dostaniemy dostęp do jeszcze kilku miejsc. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana Zeldy i odkrywania sekretów! https://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=3402228048

It's a fun little game, the gameplay is fun, although I was missing some kind of builds, other weapons etc. Without that it's the same every time and not worth another try. But maybe this is better considering level design - it's interesting, but feels like a chore. I had fun in the beginning, but after few hours I started to get lost in every single location, not knowing where should I go or what I missed. I don't want to 100% the game because that is mostly collecting everything in the open world, and that is absolutely no fun. I think it would be better if the locations were more linear, because the fights are awesome and done really well.