Recenzje Mercenaries Blaze

Kilka lat temu zagrywałam się w Mercenaries Saga Chronicles (zawierał 3 gry z serii) oraz Mercenaries Wings: The False Phoenix. Pokochałam te gry za niesamowicie wciągającą rozgrywkę, możliwość grindowania (opcjonalnego) oraz to że nie karano za eksperymenty z klasami. Natomiast historia i wybór molarny podejmowany w Order Of The Silver Eagle (były dostępne dwa różne zakończenia) śnił mi sie po nocach. W Mercenaries Blaze dostajemy to wszystko tylko jeszcze bardziej udoskonalone. Każda bitwa daje satysfakcje, a do postaci niesamowicie łatwo się przywiązać. Mamy dostępnych więcej klas niż w oryginalnych odsłonach serii. Historia miejscami łamie serce i podejmuje aktualne tematy: rasizmu, ksenofobii, imigrantów uciekających przed wojną. Mamy też dwie ścieżki fabularne do wyboru - każda z własna historią, klasami postaci i drużyną. Pierwsze podejście (trasa najemników zajęło mi 15 godzin, ale nie grałam na najwyższym poziomie trudności). Grę z czystym sumieniem polecam fanom gier z serii Fire Emblem, Final Fantasy Tactics czy Langrisser. Całej reszcie również polecam -może rozgrywka was nie zachwyci, ale historia jest tego warta. Pamiętajcie tylko używać pada!!! Granie za pomocą klawiatury uważam za masochizm :D

Bardzo przyjemny Trpg. Historia bez szału ale nie daje się nudzić. Trzyma klimat starych FF tactic. Możliwość farmienia i eksperymentowania z buildami postaci. Grafika jak widać jak ktoś lubi pixeloze odnajdzie się bez problemu. Jedyny zgrzyt jaki mam to ustawienie klawiszy (co bym nie oddał żeby można by je zmienić) bo niestety mam tylko do wyboru 6 ustawień niewiele od siebie różny a co następny to gorszy, ale idzie się przyzwyczaić. Bardzo polecam tę grę każdemu fanowi Trpgów z starą grafiką i ochotą żeby troszkę się zrelaksować.