Recenzje Grand Theft Auto: San Andreas – The Definitive Edition

grove street 4 life yeah sigma bang bang can shoot people yeeeeaaaa gansta me gansta

kiedys przez bledy nie dalo sie grac a teraz zostaly tylko te bledy z ktorych mzna sie posmiac

San Andreas.... wiadomo, że najlepsza część z serii GTA, ale! W wersji definitywnej mamy niestety masę błędów która, przez tyle czasu nie jest naprawiona: 1. Zwalone sterowanie, nie jest dostosowane pod klawiaturę tak jak stara wersja. Przez co używanie hydrauliki w lowriderach jest niemożliwe. Latanie tak samo jest bardzo ciężkie bo oczywiście nawet jak ustawimy częściowo tak jak w starej wersji GTA, to same samoloty (te mniejsze oraz samolocik RC) są niesterowne. 2. Błędy w tuningu aut. Brak niektórych oklejeń w autach tuningowych (San Fierro), jak i brak naklejek do lowriderów. (w sensie, że chcesz okleić, a zamiast tego auto jest całe białe). 3. Brak części utworów bo ciężko "twórcom" było załatwić ponownie licencję. 4. Sporo lewitujących obiektów oraz textur. 5. Dziwne białe paznokcie u niektórych postaci, np. Denise. I jeszcze wiele błędów jak brak namierzania w Hydrze, działa samo automatycznie itp. Mimo to, da się grę przejść, ale nie jest warta swojej ceny! Dla miłośników można powiedzieć, że obowiązkowo do ugrania bo są osiągnięcia. Jednak stare mody do podstawowej wersji San Andreas, są w stanie lepiej odświeżyć tę grę niż ta edycja, a przy tym mody nie zmieniają sterowania jak ten szajs.

W przeciwieństwie do oryginalnej wersji wszystko prawidło działa na współczesnym sprzęcie. Nie ma problemu ze sterowaniem. Wizualnie obraz wydaje się zbyt ciemny, ale wystarczy w ustawieniach gry zmienić jasność i kontrast.

Ah shit, here we go again. Po tym jak dodali klasyczne oświetlenie gra stała się lepsza, czasem są jakieś malutkie bugi, ale przyjemnie się znowu przechodziło najlepsze gta.

bardzo dużo błędów w grze, gra się wywala podczas jednej z misji, nie da się naprawić błędu. Żałosne

Czasami złe opnie to prawda sama kamera co irytuje graczy jak latasz samolotami obraca się siła i rozbijasz się samolotem

Game is everything that made me love sitting in front of PC. And also I've made my father angry because I was beating grandmas with golf club instead of playing like "normal kid". But seriously my beloved entry due to story, music and setting. Also all those easter eggs, myths. Driving NRG500 was pure joy with sunset on screen. But flying school...

Podchodziłem do San Andreas kilka razy, byłem zrażony do tej części, ponieważ fragment gry w San Fierro mnie męczyły, tak przy przechodzeniu całej serii na raz moje zdanie na temat tej gry zmieniło się ogromnie. Początek w San Andreas jest zajebisty, San Fierro dalej męczy, Las Venturas znowu wraca na dobre tory i końcówka nie licząc odbijania terytoriów była również zajebista. Dopiero po tylu latach zrozumiałem czemu według wielu ludzi to jest najlepsza część. Serdecznie polecam.

Bardzo dobre odświeżenie oryginału, który tak naprawdę jest legendarną produkcją. Ogromny plus za polską lokalizację dostępną z oficjalnego źródła, czego brakowało we wcześniejszej wersji. Gra sama w sobie byłaby idealnym odświeżeniem, gdyby nie dwa drobne fakty. Grafika, a przede wszystkim modele postaci wyglądają iście fatalnie i karykaturalne, jest to ogromny regres w stosunku do oryginału. Jak również masa miejsc straciła klimat który był w oryginale, gra nie jest już tak "mroczna" jak w oryginale. Jak również wraz z wypuszczeniem na rynek tej wersji, oryginalna wersja zniknęła z dystrybucji, moim zdaniem słaby ruch wydawcy.