Utawarerumono: Prelude to the Fallen
5

W grze

9 😀     1 😒
70,57%

Ocena

Porównaj Utawarerumono: Prelude to the Fallen z innymi grami
$59.99

Recenzje Utawarerumono: Prelude to the Fallen

Pierwsza gra z trylogii taktycznych gier RPG Utawarerumono. W świecie wypełnionym zieloną przyrodą, zamieszkałym przez ludzi o puszystych uszach i puszystych ogonach, budzi się Hakuowlo, człowiek o zamaskowanej twarzy i brakującej pamięci.
Identyfikator aplikacji1151450
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Shiravune, DMM GAMES
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play na telewizorze, Karty kolekcjonerskie Steam, Remote Play na telefonie, Remote Play na tablecie
Gatunki Strategie, Symulacje, RPG, Przygodowe
Data premiery22 Styc, 2021
Platformy Windows
Obsługiwane języki English, Japanese
Treści z ograniczeniami wiekowymi
Ta zawartość jest przeznaczona wyłącznie dla dojrzałych odbiorców.

Utawarerumono: Prelude to the Fallen
10 Łączna liczba recenzji
9 Pozytywne recenzje
1 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena

Utawarerumono: Prelude to the Fallen otrzymał łącznie 10 recenzji, z czego 9 to recenzje pozytywne, a 1 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Utawarerumono: Prelude to the Fallen na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 2887 minut
Wyjątkowa gra.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 1572 minut
Bardzo przyjemna dobrze zrobiona gierka
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 2888 minut
Przyjemna gra warta ceny, jedyne co mnie wkurza to że jak w większości Trpgów nie można walczyć wszystkim postaciami tylko trzeba wybierać kogo brać a kogo nie do walki, ale chociaż wszyscy po walce dostają exp i jest opcja gindu więc suma sumarum szczerze polecam grę, czy to dla fabuły ala visual novelka czy dla pogrania w Trpga. Aczkolwiek gra/walki mogły by być trudniejsze bo narazie gra na hardzie nie stanowi większego wyzwania.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 4125 minut
Uwielbiam tą grę! Aktorzy głosowi są po prostu niesamowici, fabuła jest genialna, rozgrywka też jest dobra ale nie każdemu pasuje walka turowa w połączeniu z nowelką wizualną. Mimo wszystko polecam.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 5113 minut
Ogólnie zajebiste. Brakowało mi takiej visual novelki z tak dobrą fabułą. Może i nie podobały mi się pewne momenty np z Camyu oraz ten Karulau arc ale ogólnie reszta spoko i zakończenie wybitne.
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 1725 minut
Elementy strategiczne są co najwyżej średnie, ALE na fabule płakałem 5 razy genialna rzecz
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 2111 minut
Lubię system walki, ale segmenty dialogowe jak dla mnie zdecydowanie zbyt długie, po jakimś czasie tylko czekałem aż się skończą, historia nawet ciekawa, ale ten haremowy setting mnie odrzucał, przez co nie byłem w stanie się do tej gry przekonać.
👍 : 0 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 1741 minut
Remaster pierwszej części trylogii nareszcie zawitał na salony steama, a ja dzięki niemu mam ochotę znowu przegrać całą serie chociaż że niedawno ją skończyłem. 19lat od wyjścia gry i 15lat od wyjścia anime, a historia pierwszej części się ani trochę nie zestarzała, ba, jest według mnie nadal najlepszą rzeczą jaka do tej pory mnie spotkała w karierze mangozjeba. Osobiście nie grałem nigdy w oryginał, bo nie miałem za bardzo możliwości i byłem zbyt mały, żeby w ogóle się zabierać za takie gry [strike]zwłaszcza że oryginał miał +18scenki[/strike]. Obejrzałem jedynie anime które z automatu bardzo pokochałem za klimat, historie oraz postacie, ale dobra, pomówmy o tej giereczce dla mangozjebów i dlaczego sądzę że jest taka dobra. Jeśli ktoś nigdy nie miał okazji grać w pierwszą część Utawarerumono ale oglądał anime i mu się spodobało, to jeszcze lepiej będzie się bawić w tej grze. Dlaczego? Oczywiście przez o wiele większe rozbudowanie fabularne, wiele elementów dość ważnych, które zostały pominięte w anime tutaj są normalnie ukazane a z osobami które są te ''eventy'' jeszcze mocniej się zżywasz, czasami można mieć nawet uczucie gdzie nie chcesz w ogóle kontynuować głównego wątku, a ciągle widzieć nowe eventy poboczne, ponieważ są one tak dobrze napisane, że aż żal iść dalej z fabułą i być coraz bliżej nieuchronnego końca. Nieważne czy są to tylko śmieszne historyjki, gagi czy poważne historie danej osoby. Wspólnie te wszystkie historie jeszcze bardziej zespalają ciebie z wszystkimi tymi postaciami i po prostu czujesz jakbyście byli rodziną, wielką, dość niezwykłą, ale jednak rodziną. Historia główna też nie ma się czego wstydzić, nie można absolutnie powiedzieć że się w niej nic nie dzieje w jakimś momencie. Ciągle są jakieś bitwy, walki, wojny, plotwisty, no i jest dość powalona jakby nie patrzeć, zwłaszcza dla człowieka który pierwszy raz by się z tą serią spotkał. Jak na japońców przystało, fabuła nie jest ani trochę usłana różami dla głównego bohatera, nie zawsze wychodzi wszystko po jego myśli, nie ma jakiś z dupy ratunków, gdzie nagle wszystko się układa bo coś tam coś tam. Co do głównego bohatera, jest on naprawdę dobrym gościem, nie jest żadną cipą z haremówki, czy jakimś bez osobowości typem, ma swoje wady jak i zalety jak każdy człowiek, więc nie trzeba się martwić o to że całą historie trzeba będzie przeboleć z gównianym mcekiem bez własnego zdania, nie nie nie, tutaj tego nie robimy, tutaj mcek jest naprawdę bardzo spoko i łatwy do polubienia. Muzycznie jest to standardowy klasyk dla Utawarerumono, nadal bardzo dobrze, ja grałem całą grę na wersji ''oryginalnej'' soundtracku więc wszystkich utworów nie przesłuchałem, jednak jak ktoś chce to może dać sobie wersje ''extended'' żeby mieć o wiele więcej utworów. Osobiście za każdym walonym razem nieważne w jakiej części, łapie mnie za serducho utwór ''SADAME'' nieważne przez kogo z trylogii Utawarerumono śpiewane, świetne, polecam dać to sobie jako bgm, jeśli lubicie coś w stylu kołysanek, dodatkowo utwór jest bardzo fajnie wpisany w fabułę. Dodam jeszcze tutaj że jak w każdej części serii każde słowo jest normalnie dubbingowane. Graficznie nie mam nic za bardzo do zarzucenia, jeśli chodzi o kreskę jest to po prostu stara dobra kreska z starego Utawarerumono, z paroma wyjątkami, typu nowy opening, czy arty postaci po walce. Co do samej grafiki, jeśli chodzi o jrpg to no cóż, na pewno nie można się spodziewać wodotrysków, jest to dość normalna grafika dla Utawarerumono, dla niektórych uboga dla innych wystarczająca dla jeszcze innych, nic nie znacząca. Mnie ona za bardzo nie obchodzi, bo jrpg w tej grze to dodatek do vn, a nie na odwrót. Ważne żeby nie był zbyt nudny i zarazem nie miał bugów, czy żeby nie crashowało mi gry podczas walki, a te 3 zasady dla mnie spełnia. Walki nie jest na tyle żeby się tym znudzić, bugów nie widziałem, crasha dostałem tylko jeden raz w ciągu gry, więc jest ok, zwłaszcza że dodali autosave gdzie nie musisz powtarzać całej walki od nowa, tylko wchodzisz w momencie w którym wyszedłeś. Podsumowując, czy pierwsza część Utawarerumono jest warta swojej ceny? Dla fana serii jak najbardziej, ale czy dla kogoś nowego? To już chyba zależy od tej osoby, czy zaciekawiła ją na tyle gra że warto na nią wybulić ten hajs. Ja sam bardzo mocno polecam całą trylogie i nie żałuje żadnego hajsu wydanego w tą serie oraz godzin spędzonych w tych grach.
👍 : 3 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 11766 minut
[b]Niestety, z powodu limitu znaków na Steamie, pełna recenzja (tj. recenzja oryginalnej gry oraz tekst zamieszczony tutaj) musiała zostać przeniesiona na inną stronę. Oto link do niej: https://pastebin.com/Gh6JsZ0R.[/b] [b]Utawarerumono: Prelude to the Fallen[/b] Remake gry z roku 2002, który obejmuje dodatki z wydania Playstation 2, wkomponowuje kilka własnych pomysłów oraz odświeża oprawę audiowizualną. Efektem tej mieszanki jest najlepszy tytuł, jaki przyszło mi doświadczyć. Poza zmianami w grafice i muzyce, Prelude to the Fallen nie wydaje się początkowo mocno różnić od swojego pierwowzoru, jednakże to ulega zmianie przy wejściu na pole bitwy. Wszystkie moje wcześniejsze problemy rozgrywki zostały zaadresowane. Teraz za przechodzenie plansz, jak również pokonywanie przeciwników, bohaterowie zdobywają przedmioty podzielone na ekwipunek (w tym ekskluzywny) oraz obiekty do konsumpcji. Ten pierwszy wpływa trwale na statystyki i właściwości jednostek, a te drugie pozwalają każdemu na leczenie, odzyskiwanie zapału bądź tymczasowe zwiększanie atrybutów. Co więcej, Eruruu posiada teraz własny zasób ziół pozwalających m.in. na uzdrawianie kilku osób jednocześnie. Kolejny duży dodatek w remake'u to rozbudowany system walki - każda postać na polu bitwy zdobywa z poziomem nowe umiejętności pasywne, a zapał wykorzystywany może być nie tylko do ciosów ostatecznych, ale także do wspólnych ataków łączonych. Bardzo wygodną zmianą względem poprzedniej wersji jest automatyczny zapis po każdym ruchu jednostki oraz opcja cofnięcia kilku swoich tur. Między segmentami fabularnymi, gracz ma do dyspozycji ponowne przejście głównych bitew, jak również skorzystanie z opcji treningu na opcjonalnych planszach, aby zwiększyć potęgę swojej małej armii bądź zrobić sobie przerwę od scenariusza. Z mniejszych, ale zauważalnych dodatków, zaliczyć mogę możliwość obracania postaci (albo wykonania ruchu, jeśli osoba takowego nie zrobiła) po przeprowadzeniu ataku oraz klarowny ekran wyniku bitwy pokazujący, że nawet jednostki niebiorące udziału w walce otrzymują doświadczenie. Wszystkie powyższe zmiany powodują, że oferowana rozgrywka jest bardziej satysfakcjonująca i prostsza. Mój jedyny problem to sterowanie, które dziwnie próbuje połączyć funkcjonalność myszki z klawiaturą, co powoduje skakanie po całej planszy. W odróżnieniu od strasznie skomplikowanego interfejsu (oraz usuniętego samouczka z własnym dubbingiem), nie przyzwyczaiłem się nigdy w pełni do tego. Warte wspomnienia są wszystkie zmiany dokonane poza rozgrywką. Moją ulubioną jest definitywnie możliwość ponownego odtworzenia wypowiedzi aktora głosowego po cofnięciu dialogów, która prawdopodobnie podwoiła mój czas gry (widoczny teraz na zapisach). Dostępne dodatki w formie wsparcia kontrolerów, osiągnięć Steam, oznaczeń obejrzanych scen i automatycznego przewijania tekstu są również mile widziane. Ogromną uciechę sprawił mi, zaciągnięty z wydania Playstation 2, nowy segment historii. Oprócz rozbudowania Oboro, Benawiego, Kuro, Doriiego oraz Gury, zaprezentowana fabuła przedstawia nowe postacie i poszerza trochę świat. Na koniec warto wspomnieć o scenach zastępujących momenty erotyczne z oryginalnej gry. Przeżyłem duże zdziwienie, widząc, że parę z nich nie tylko zachowuje oryginalną intencję (stosunek seksualny między bohaterami), ale także wspaniale pogłębia istniejące wątki i postacie. Subtelna zmiana sceny Eruruu, jak również kompletne przeobrażenie momentu Urto szczególnie mnie urzekły. Mój jedyny problem, niezwiązany z rozgrywką, remake'u to troszkę zbyt luźne podejście do tłumaczenia. Pomimo znikomej znajomości japońskiego, wychwyciłem kilka nieprawidłowości oraz dostrzegłem błędne zwracanie się bohaterów do siebie. Niemniej jednak, kilka scen lepiej zrozumiałem niż przy fanowskim tłumaczeniu. Praca włożona w dopieszczenie oprawy audiowizualnej nie umknęła mojej uwadze. Rozszerzona rozdzielczość pozwoliła autorom więcej pokazać, więc szczegółowość niektórych teł spowodowała, że podziwiałem zmiany przez całe minuty. Wykonane przerywniki filmowe na silniku gry wykorzystują prześliczne modele postaci, a praca kamery jest zadziwiająco dobra. Interfejs dialogów oraz "bazy", z której wybiera się sceny, także uległ pięknemu przeobrażeniu. Animacje wraz z dubbingiem przy spektakularnych ciosach ostatecznych, jak również atakach łączonych są fenomenalne, a ich unikalność dodaje charakteru bohaterom. Ścieżka dźwiękowa posiada kilka nowych utworów (w tym motywy wstępu i zakończenia) oraz pozwala na odtworzenie melodii z sequeli (wydanych kilka lat wcześniej). Z drugiej strony, stare kompozycje dostały odświeżone wersje o wspaniałej jakości. Na wspomnienie zasługują dodatkowe dźwięki w fabule, które wykryłem. Większość z nich wzbogaca sceny, ale preferowałbym brak hałasu podczas przewijania tekstu. 10/10
👍 : 5 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 5377 minut
One of the best visual novels out there. A rollercoaster of emotions, filled with sadness and joy. Amazing story, amazing soundtrack, amazing characters. An experience one in a lifetime.
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików