Recenzje Fit For a King

śmieszne i przyjemne!!

Ten cholerny Konkurencyjny Król (którego pewnie ochrzcisz jakimś brzydkim słowem przy wybieraniu imion dla postaci)! Co on sobie wyobraża? Że Moja Królewska Osoba nie ma dość złota, by popisać się przepychem na Złotych Polach? No, w sumie trochę sobie dobrze wyobraża, bo złoto to my mamy, tylko pochowane po tysiącu i jednym zakamarku oraz w skarbcu, do którego zgubiono klucz. Jednak jako monarcha czynu zakasuję rękawy, zbieram podatki tymi ręcyma i samodzielnie rozkopuję groby w poszukiwaniu miedziaków, by opłacić borsuki bojowe i fontanny z winem. Quest w imię luksusowego flexu czas zacząć! Co jest HOT: + nieskrępowana, piaskownicowa zabawa: faktycznie możesz mianować na rycerza, uwięzić, kazać ściąć czy poślubić (po uiszczeniu odpowiedniej kwoty przy reformacji niereformowalnej definicji małżeństwa, ofc) kogo i co popadnie; + nagradzanie gracza za kombinowanie, próbowanie i uważne słuchanie postaci - korci mnie, żeby jeszcze raz zainstalować i przetestować "a co jeśli zrobisz to i to, czy jest przewidziany osobny fragment tekstu"; + przygoda! + kolekcjonowanie kolejnych luksusów na monarszą pokazówkę jest satysfakcjonujące; + zakończenie uzależnione od tego, co wyprawiamy (choć przede wszystkim wyczulone na kwestię losów naszego haremu); + idealne odwzorowanie retro bez jego męczących elementów. Co NO WIESZ, TO ZALEŹY: ~ gejmplej właściwy polega głównie na eksplorowaniu mapy, rzucaniu słów-kluczy w rozmowach i znajdywaniu złota przez sekrety, kopanie i otwieranie skrzyń. Walka jest podstawowa i prościutka, nie ma aspektu RPG poza małym żartem. A co NOT: - jednak dość krótka - owszem, w kwestii poślub-rozwiedź się-pasuj na rycerza pewnie jest wiele żartów i unikatowych dialogów do odkrycia, ale jednak chciałoby się jeszcze jedną czy dwie przygody z eksploracją więcej; - czasem postacie reagują tym samym tekstem mimo zmian w świecie przedstawionym (np. brak komentarzy o egzekucji małżonka nr 1, reagowanie "what?" na "love" przez członków haremu); - mało piosenek na lutnię, a freestyle mi jednak nie wychodzi; - nie można poślubić Sir Ojca Niedźwiedzia :((( "Fit For a King" to sympatyczna perełka, która zręcznie łączy pisakownicową zabawę "jestem królem i papieżem w jednym, i co mi zrobicie" z konkretnym questem, w którym aż swędzi, by odhaczyć wszystko z listy. Pewnie nie dla wszystkich ze względu na retro (choć paradoksalnie świeże) podejście w oprawie graficznej i gejmpleju, ale nie można odmówić twórcom weny i humoru.