Recenzje BEAUTIFUL DESOLATION

Beautifl Desolation ma bardzo nietypowy i przez to atrakcyjny setting, piękną grafikę, intrygującą przynajmniej z początku fabułę... i nudny, strasznie nudny gameplay. Czytałem podobne recenzje, więc teoretycznie widziałem na co się szykuję, siadając do gry, ale w ostatecznym rozrachunku mimo wszystko czuję lekkie rozczarowanie. Fabuła która miała być tą mocną stroną produkcji okazała się utkana z niesamowitości i niedopowiedzeń, które w pewnym momencie przestały się dla mnie łączyć w jakąś sensowną całość, zostawiając na koniec nierozwiązane wątki. Rozumiem, że teoretycznie dodaje to przedstawionej historii aury zagadkowości, jednak dla mnie możliwość "załatwiania tematów" albo w ogóle zrozumienia zaistniałych zdarzeń w świecie gry zawsze jest źródłem dużej satysfakcji z grania. Na plus jest opcja rozwiązywania konfliktów między postaciami i całymi frakcjami, są też jakieś (nieduże) konsekwencje tych decyzji. Również na plus ciekawy projekt postaci (NPC) i fajne dialogi, choć jak się okazuje, wybory konkretnych kwestii nie mają wpływu na dalsze wydarzenia, a jedynie zmieniają ostateczną ocenę moralną bohatera. Dyskusje z towarzyszami są dość głębokie i ciekawe, jednak również zostają bez wpływu na dalsze wydarzenia. Wszystko razem daje uczucie jakby prześliźnięcia się bohatera przez świat. Zakończenie jest jakby dolepione na siłę - ja rozumiem zwroty akcji i te sprawy, ale bez jakichkolwiek poszlak pozwalających na spekulacje i domysły, zamiast z uczuciem ekscytującego zaskoczenia zostałem tylko z rozczarowującym zmieszaniem. O mechanice gry nie napiszę nic poza tym, że nie jestem koneserem point-and-clicków i po tej grze nim nie zostanę. Najprzyjemniejszym do grania (w sensie gameplayu) momentem była dla mnie arena, nawet mimo jej powtarzalności.