Recenzje Sniper Elite VR

Good game

it's cool

super gra polecam na vr

Sniper Elite VR to niestetu, lub stety, kolejny Sniper Elite, jednak okrojony z dużych map i dłuższych etapów. Zatem o czym jest ta gra? O wspomnieniach pewnego dziadka, który to za swoich młodych lat stanowił włoski ruch oporu. Tak jak wspomniałem na początku Sniper Elite VR, to taka sama gra jak swoje odpowiedniki bez VR w tytule. Skradamy się, sabotujemy silniki, które mają zagłuszyć strzał, po cichu (lub nie) eliminujemy kolejny zastępy wrogów zarówno w ręcz przy pomocy młotków jak i pistoletów, zbieramy jakieś znajdź i ogólnie odwalamy całą partyzantkę w pojedynkę. Mam wrażenie, że nie takie jest zadanie snajperów na wojnie... Twórcy niestety nie poszli w tej sprawie na żadne kompromisy, a trochę szkoda, bo początkowe misje w których tylko prowadzimy ostrzał od osłony do osłony jest na prawdę przyjemny, a potem przychodzi pierwsza misja skradana i cały czar pryska, zwłaszcza, że poprzedniczki nie były najlepszymi grami o skradaniu. Tutaj poziom trudności jest wywindowany znacznie wyżej z racji na to, że celować musimy przy pomocy naszych dłoni i nie każdy potrafi precyzyjnie rzucać butelkami mającymi ogłuszyć wrogów, a wszelkie osłony w prawdziwym świecie nie istnieją, więc nie da się o nie oprzeć, co męczy nasze nogi. Zdecydowanie najwięcej zabawy jest wtedy, gdy nie trzeba się skradać, chociaż są wyjątki. Świetnie wspominam poziom w którym wpierw musieliśmy oczyścić teren z niemieckich żołnierzy po czym mieliśmy ustawić się na wzgórzu i stamtąd osłaniać komputerowych sojuszników, gdy zajmowali teren po rozbitym samolocie. Ogólnie jednak najlepiej bawiłem się, gdy to wymuszone skradanie nie występowało. A jak się w to gra? Bardzo dobrze. Ponownie twórcy nie poszli na kompromisy i umieścili animację przebijania pociskiem ciała wrogów. Kamera na moment od nas odlatuje, a my podążamy za kulą, która w końcu trafia nieszczęśnika tworząc dość spore szkody jego organom wewnętrznym. Wszystko w pełnym trójwymiarze, bo twórcy całe szczęście nie zdecydowali się na pokazanie nam tej animacji na płaskim ekranie. Można to jednak wyłączyć. Mi przyzwyczajenie się zajęło kilka minut i odruchowo widząc zmianę animacji puszczałem karabin, a ten upadał na ziemię, gdy wzrok wracał nam do naszego bohatera. Da się również spowolnić czas, a patrzenie przez lunetę wygląda bardzo naturalnie. Bardzo wygodnie posługuje się też pistoletami, a jeśli, tak jak ja, nie macie wprawy w rzucanie granatami i butelkami, to przytrzymując odpowiedni guzik gra zrobi to za nas pokazując nam też linię przelotu. Najgorzej działa posługiwanie się karabinami. Te są kosmicznie niewygodne i chyba jeszcze mniej przydatne niż w poprzedniczkach. Na plus, nie da się z nich prowadzić ostrzału jedną ręką, bo rozrzut jest w ten sposób nie do opanowania, a i broń prędzej, czy później wypadnie nam z rąk. Gra jest również dość pomocna. Patrząc przez lunetę gra zaznacza na kolorowo elementy, które można zniszczyć lub wybuchnął, ale nie zaznaczają nam przeciwników nawet minimalnym obrysem, a to mogłoby się przydać, bo czasem zdarzy się, że widzimy strzał, słyszymy, że padł gdzieś przed nami, ale nie umiemy zlokalizować gdzie schował się ten ostatni niemiec. Ogólnie jest dobrze. Jest o jedna z nielicznych dużych marek, które w miarę bezboleśnie zostały przeniesione do VR. Strzela się przyjemnie, gra nie jest pełnocenowa, nie napotkałem też większych błędów. Najczęściej jednak martwi żołnierze leżąc na ziemi machają do nas bezwładnie jedną z rąk. Warto sprawdzić, bo jest to po prostu dobra gra. Mniejsza od innych części serii, ale w zupełnie wystarczająca.

Fajna, jak każdy sniper Elite, tylko nie można skonfigurować osady w grze, a bez niej nie da się strzelać celnie na dalsze odległości!

WIĘCEJ! Przeszedłem całą grę i z całą pewnością warto było wydać ten hajs. Super fabuła i zwroty akcji, czekam na jakieś dodatki, rozwinięcie itp. Polecam zagrać każdemu.

Strzelanie w porządku. Efekty uszkodzeń ciała wyłączyłem (bo zmniejszają immersję-nawet jak latasz na kuli). Grafika, tekstury, postaci gorsze od Medal of Honor, widać mniejszy budżet (o czym też świadczy ciężar gry 14Gb - MofH-170...). Mniej szczegółów. Ale ogólnie jest ok. Dzięki temu trochę więcej klatek. Luneta ok (chociaż moim zdaniem w MofH - jak masz włączony tryb realistyczny -soczewka lunety wygląda realniej - lepszy efekt wypukłości). Tu przy wstrzymaniu oddechu (oddech Vadera ;-) ) pojawia się jakiś debilny czerwony wskaźnik, którego ( chyba?) nie da się wyłączyć... przez co nie wstrzymuję oddechu.... Chociaż w VR nie wiem po co ta funkcja.... Gram na Valve index (RTX 2080Ti, i7 9700K) 60-120 klatek przy maksymalnych ustawieniach. Dopiero zacząłem grać więc niewiele widziałem (MofH też dopiero po przejściu 30% gry ją doceniłem). Mamy teraz modę na samodzielne gogle, na odpinanie się od komputera (świat schodzi na psy!), więc 95% gier będzie teraz z coraz gorszą grafiką i teksturami, mam nadzieję , że się mylę.... Dlatego nie żałuję, ze kupiłem. Jak pogram kilka godzin dopiszę jak zmienię zdanie.

Kompletnie bez sensu jest to że aby przejść do kolejnej misji trzeba uzbierać dodatkowe punkty za osiągnięcia w poprzednich misjach, które często są absurdalne. Posiadam tę grę od ponad 2 lat i nadal jej nie przeszedłem, gdyż muszę poprzednie misje powtarzać po kilka lub kilkadziesiąt razy żeby zaliczyć absurdalne osiągnięcia i przejść do kolejnej misji...

Czesc, wlasnie przeszedlem Sniper Elite Vr. Jak najbardziej polecam ta gre. Dobra, ostra grafika. Fajnie zaprojektowane mapy. Strzelanie bardzo satysfakcjonujace. Na poczatku wylaczylem animacje trafien i smugi za pociskami. Dzieki temu jest najwieksza immersja. Staralem sie rowniez nie uzywac skupienia. Jesli ktos chce sobie postrzelac do nazistow ma ku temu dobra okazje ;) Ja bawilem sie przednio :)

Czekałem na tą grę dobre 3 lata i nie zawiodłem się. Cena również mnie zaskoczyła, bo spodziewałem się dwa razy wyższej. Pierwsze wrażenia bardzo dobre. Mechaniki niespotykane w innych FPS na VR, znane już z serii Sniper Elite kill camy, mnóstwo różnych broni. Należy też wspomnieć o świetnie rozwiązanym ekwipunku - można nosić ze sobą aż 4 pistolety, a na plecach mamy miejsce na 2 karabiny lub karabin i pistolet maszynowy. Na pasie miejsce na dwa granaty i kieszenie z amunicją. Bardzo przypomina poprzednie części gry na płaski ekran - ale to akurat zaleta. Z różnic względem poprzednich części - nie zbieramy apteczek. Leczymy się chowając za osłoną i odczekując chwilę. Jedynymi wadami jakie na tą chwilę zauważyłem, to: czasami z jakiegoś powodu gra gubi orientację naszego ciała i pas z ekwipunkiem przekręca się nienaturalnie w którąś ze stron, ale wystarczy się poruszyć w którymś kierunku by się naprawiło, oraz druga wada - nie można trzymać pistoletu dwoma rękami, ale poradziłem sobie z tym podkładając sobie drugą jako podparcie w stylu policjantów z latarkami. Zauważyłem w istniejących recenzjach, że ludzie mają problem z offsetem na rękach, są wyżej niż powinny. Osobiście mam jednak podłogę w SteamVR ustawioną niżej niż jest faktycznie i nie miałem problemu. Z czystym sercem mogę polecić, zwłaszcza fanom serii. Najlepszy drugowojenny shooter na VR, 9/10.