Recenzje Dead Dungeon

its fun

highway to mental breakdown

Spoko gierka ale trudne levele

Ponoć najlepsi chirurdzy trenują na tej grze precyzję. Jeśli od jakiegoś czasu miałeś w planach kupno nowej klawiatury, to prawdopodobnie ta gra zachęci Cię do szybszego zakupu. :)

Hello. If you want to have a challenge, this game is for you. To be honest. I don't know I've played harder game ever than this. This game is for players with really steel nerves. If you rage quickly, better you don't play this game XD. Anyways I've played it for 6 hours and got every achievement. This game is very hard but to accomplish. I'm really happy I could play this game and I don't regret it. It's fun and satisfying. Some levels seem to be impossible to pass, but you can exit the game and try it later (I did that and it helped :D). Well, that's all I think. Grade 8/10

Gorszej gry chyba nie widziałem! Nie wydawajcie na to pieniędzy, bo ta gra tylko niszczy mózg i nic więcej nie robi!Twórcy się już o to postarali, Żeby ich gra była pośmiewiskiem!

[code][b]Dead Dungeon[/b] byłby platformówką idealną, gdyby tylko ktoś zaznajomiony z gatunkiem chwilę w nią pograł[/code] [b]Dead Dungeon[/b] ma JEDNĄ wadę. Dosłownie jedną. Jest niegrywalna jako platformówka. Resztę robi idealnie - o ile to faktycznie cokolwiek zmienia. Kolce pomimo trójkątnej tekstury, w rzeczywistości są kwadratowymi hitboxami. Nie zliczę ile razy w ciągu jedynie godziny gry zmuszony byłem poprawiać poziom tylko dlatego, że postać zahaczyła o hitbox kolców. Takie "małe" niedopatrzenie, to w realiach współczesnych platformówek czynnik, który od razu je dyskwalifikuje jako produkcję do speedrunów - czyli podstaw każdej platformówki. Malutkim problemem jest także nierównomierne opadanie postaci i sporadyczne błędne zliczanie skoków, gdy postać znajduje się blisko krawędzi - do tego się jednak można przyzwyczaić i przymknąć oko. Na plus ścieżka dźwiękowa, która wpada w ucho. Elektroniczne jeżdżenie wiertłem po winylu jest adekwatne do gry. Oprawa graficzna także zasługuje na uznanie, bo gra może się podobać - jest kolorowa, plansze są czytelne, a przeciwnicy i obiekty widocznie odznaczają się na tle teł. Wszystko jest przy tym zaskakująco płynne i ostre jak żyleta. Myślę, że grę można polecić każdemu fanatykowi starych platformówek, które kładły nacisk na powtarzanie jednej planszy po tysiąckroć, ale i zwykły "szarak" przy odrobinie cierpliwości mógłby się w niej dobrze bawić. Wszystko to jednak przy akceptacji tej jednej jedynej idiotycznej wady, która skreśla [b]Dead Dungeon[/b] jako grę, w którą można grać w celu masterowania poziomów - coś co uznaję za podstawę takich gier. Także niestety, ale ta gra musi otrzymać ocenę negatywną.

Polecam gierkę ale na przecenie (1.70 zł) bo tak to nie jest warte tyle hajsu, Gra jest spoczko, trzeba pokonywać poziomy nie ginąc. taka platformówka 2d z fajnym soundtrackiem. Polecam bo warta tych 2 złotych, ale nie 18

[h1]Dead Dungeon, czyli jak zaprzepaścić 7-letnią terapię melisą poprzez zwykłą grę (w moim przypadku).[/h1] W skrócie: Platformówka 2D z wyśrubowanym do granic możliwości poziomie trudności, gdzie trzeba liczyć u siebie na następujące czynniki: refleks, spryt, precyzję oraz umiejętności. Ponawianie po kilkaset razy dalszych poziomów może zrazić przeciętnego gracza lubującego się w typowych grach platformowych, jednak jak ktoś lubi wyzwania to mogę mu tę pozycję polecić [zwłaszcza, gdy owa produkcja jest na promocji, bo 18zł za frustrowanie się to - w moim skromnym odczuciu bezsens kompletny]. Niejednokrotnie przyjdzie wyzwać samych siebie za to, jakie błahe błędy będziemy tam popełniali, ale dla weteranów czegoś "hardcore'owego" polecam jak najbardziej. O fabule nie ma co się rozpisywać - niby jest jej tylko zarys, ale nie będę tutaj niczego zarzucał [interpretacja intro wprowadzającego do gry wedle własnego uznania]. To teraz co nieco o samej jakości produktu: Gra sama w sobie utrzymuje klimat retro pomimo dość modernistycznych rozwiązań graficznych [no można tak to określić, chociażby same tła nie są jednokolorowe, lecz swego rodzaju urozmaicone]. Dodatkowo w tle podczas całej rozgrywki będzie przygrywać nam skomponowana specjalna 8-bitowa muzyka, przy której wręcz z uśmiechem na ustach będziemy ginąć po kilka, kilkadziesiąt, czy choćby kilkaset razy - i to na jednym poziomie [zwłaszcza etapy 30+]. Ogólnie nie ma do czego się przyczepić, tak wbrew pozorom - może jedynie poziom trudności jest [b]ODROBINKĘ[/b] przesadzony, ale mimo wszystko - tak jak już wcześniej wspominałem - jak ktoś lubi gry, które są prawdziwymi wyzwaniami to ta oto opisywana produkcja jest dla niego. Czas, jaki poświęciłem tej grze również jest widoczny - może dałoby się ją ukończyć szybciej, jednak ja się z nikim nie ścigałem i podszedłem do tego na spokojnie [w miarę]. Reasumując: Bardzo dobra platformówka 2D, gdzie jej jedyną wadą jest zbyt wysoko zawieszona poprzeczka odnośnie tego, jak wielkim wyzwaniem mogą okazać się poszczególne etapy. Gorąco polecam osobom, które oderwały oczy od maratonu z grania w [i]The Binding of Isaac[/i] i postanowiły dobić się jeszcze bardziej, [b][i]Moja ocena: 9/10[/i][/b] (-1 jedynie za towarzyszącą mi przez całą grę frustrację, wykażę wyrozumiałość wobec twórców).

Przyjemna gierka z bardzo fajnym soundtrackiem +Prosta lecz ładna grafika +Jest czym ma być (re-build gier platformowych z lat 90) + Znajdźki + Poziom trudności - Poziom trudności (w niektórych momentach jest za łatwo a w niektórych za trudno) -Cena 30zł za gre na 3-7h to zdecydowanie a dużo -powtarzalne mechaniki i poziomy