Recenzje The Chronicles of Nyanya

Ta gra i charaktery postaci w niej są tak prawdziwe, że coś strasznego! Przyjemny RPG z nawiązaniem do masy rzeczy, a w szególności do anime (otaku lubią to). Historia jest poprowadzona logicznie i nawet chwilami jest zabawna(!!) - podoba mi się. Grafika urocza. Zwrot fabuły na koniec przyjemny. Jedynie brakuje mi troche otwartości świata. Nie można sobie poexpić i zebrać więcej pieniążków, żeby mieć w grze wszystko i jeszcze więcej :< Chętnie zobaczyłabym drugą część!

Krótka, satysfakcjonująca gra z ciekawą fabułą. Naśmiewająca się ze stereotypów oraz realiów polskiego internetu. Przedmioty zdobywane w trakcie gry nie mają takiego impetu jak można by się spodziwać po nowym świecącym i upapranym krwią artefakcie, który właśnie wyrwało się z rąk bossa, zdecydowanie jest sporo elementów które mogłyby zostać ciekawie rozwinięte (pewnie przy większym nakładzie budżetowym i czasowym), bardzo fajna autorska grafika. Miło się grało, fajnie byłoby zobaczyć sequel.

Ukończyłem grę w polskiej wersji językowej, co sprowadza się do tekstu oczywiście. Twórcy włożyli kłębek pracy w tworzenie od groma neologizmów, żartów i nawiązań do popkultury co widać i czuć. Wiedziałem na co się piszę, choć i tak kilka minut minęło zanim oswoiłem się z konwencją świata Nyanyii, potem już szło jak burza. Standardowy dla tego typu gier system walki, wyróżnia się oczywiście designem i opisem przeciwników oraz bohaterów, jak i używanych przedmiotów i zdolności. Dialogi są zabawne, urocze, niekiedy irytujące, nieraz zdarzyło mi się buchnąć śmiechem, co bardzo sobie cenię, po prostu relaks i rozrywka. Jeśli ktoś miał do czynienia z mangą lub anime i tamtejszym humorem, tym bardziej się tu odnajdzie. Oh, dialogi posiadają opcje wyboru, praktycznych jak i związanych z nastawieniem naszej postaci do świata, co daje potencjał na ponowne przejście gry. Wiążą się z tym oczywiście osiągnięcia, uroczo zilustrowane dodam, jeśli ktoś chciałby nimi przyozdobić swój profil steam. Długość gry, to już zależy od gustu, gra nie jest długa, maks na kilka posiedzeń, 3 w moim wypadku co zajęło niecałe 10 godzin. Dla niektórych za mało, dla mnie osobiście była to jedna z zachęt do gry, dużo jest obecnie tytułów tego typu które zajmują dziesiątki lub setki godzin, na co ciężko znaleźć obecnie czas. Sam żałuję, że historia skończyła się tak szybko, lecz nic nie stoi na drodze kontynuacji -no spoilers- więc, jest spora szansa, że dostaniemy więcej Nyanii. Sam tytuł z racji krótkości i przystępności jest też dobrym wprowadzeniem do tego typu RPGów, przynajmniej dla mnie był, gdyż wcześniej bałem się brać za tego typu produkcje. Udźwiękowienie jest jak najbardziej w porządku, większość lokacji, a nawet ich pod sekcje mają swoje motywy przewodnie, które nie powinny zdążyć nas zmęczyć z racji tępa gry. Muzyka zmienia się czasem zależnie od rozmówcy lub wydarzenia, na plus oczywiście, budowa nastroju. Pomimo kapki narzekania z pierwszego podejścia, gorąco polecam, jeśli lubisz RPGi, jesteś kociarzem/kociarą lub po prostu lubisz się pośmiać i zrelaksować, przygoda jak znalazł, choćby jako przerwa między większymi tytułami. [spoiler] Ponarzekam na niedobór brzęczących zabawek, okruchów magii i grzybowych grotów. A tak, to wrażenie że przeciwnicy posiadają jakiś program ochrony świadków, często zostając z nawet nie powiedziałbym pikselem na pasku życia, żeby zadać na koniec ten jeszcze jeden cios, który zwykle jest też krytyczny, piaskiem w oczy, albo po prostu mam pecha i RNG mnie nie lubi. [/spoiler]

Historia assassyna w świecie kotów, w połaczeniu z Harrym Potterem, Wiedźminem, Naruto i innymi fantasy jest niesamowitym pomysłem rozwalającym mnie totalnie na łopatki

Grę kupiłem dla żartu, a potem straciłem przy niej parę przyjemnych godzin. Gra to solidny polski jrpg w którym sterujemy drużyną...kotów. Mamy wojownika, maga itd. Gra jest bardzo humorystyczną i co rusz rozbawia jakimś żartem, lub nawiązaniem popkulturowym, czy to do filmów, anime czy kotów. Lekka, zabawna i wciągająca. I ma też koty. Wspominałem o kotach?

właśnie skończyłem grę po raz 1. po raz 1, bo zdecydowanie będę przechodził ją jeszcze raz. gra jest idealna: możesz wybrać swoją scieżkę, jest kilka zakończeń, zabawne teksty bohaterów i wiele więcej. polecaaaam

Mega zabawna gra. Dużo humorystycznych odniesień do popkultury. Wspaniały pastisz gatunku. Urocze kotki. Niesztampowy worldbuilding. Urocze kotki. Humor jest dość suchy i nerdowski, bardzo zabawny dla koneserów gatunku. Walka jest ciekawa i turowa. Jest wyzwaniem ale nie przeciąża. Bardzo relaksujący klimat.

Minęło już dość sporo czasu odkąd przeszłam tę grę, ale w końcu przypomniałam sobie, że warto ją zrecenzować. Jedna z najzabawniejszych gier w jakie kiedykolwiek grałam. Niemal każdy dialog lub inny tekst w grze są absolutnymi komediowymi perełkami. Mam tylko nadzieję, że angielskie tłumaczenie jest na chociaż zbliżonym poziomie. Pod względem rozgrywki też nie można było się nudzić, bo była bardzo płynna i w miarę urozmaicona. Również walki były na odpowiednim poziomie, nie były ani irytująco łatwą zapchajdziurą, ani zbyt mozolne. W skrócie: przyjemna gra głównie do pośmiania się, ale z solidną rozgrywką.

TLDR: Fantastyczna gra - pełna mega humoru - polecam 10/10 MEGA ZALETY (takie które w pojedynkę powodują że musisz to kupić): - Niesamowicie zabawna, jak Boga kocham dawno już się tak nie pośmiałem grając w żadną gre. Śmiałem się dosłownie non stop. Naprawdę fantastyczne poczucie humoru miał ten(ta/to) co pisał(a/o) te teksty :) Zwykłe zalety - Przemyślana mechanika. Nie ma tu problemów typowych dla starych gierek, że co kilka kroków z nikąd cię atakują i tak 24 na dobę co tylko zniechęca do zwiedzania bo wiesz że przejscie przez durny korytarz czy pole ziemniaków to potencjalnie kolejna walka z jakimś randomowym przypałem. A tutaj kotki nawet (czasami) informują żeby zapisać albo kupić graty takie są milusie. - Ponadto nie które walki można omijać i jest to mega zabawne. Tak szczerze to z tej gry jest lepsza skradanka niż Hitman. Misja z inflitracją obozu jest boska. - Nie da się zgubić - drużyna grzecznie cię informują że nie tędy droga ale zawsze ma to sens i nie ma się wrażenia sztucznych ścian. Naprawde udało im się to osiągnąć. - Można przechodzić questy na wiele sposobów i każdy jest zabawany. Ponadto sama fabuła jest różnorodna i każdy qquest jest na prawde unikatowy. Nie ma tutaj przewijania na chama tekstu bo przynudzają (a jak przynudzają to można im to powiedzieć - boskie!) - Dobrze zbalansowana. Ani za trudna, ani za łatwa. Czy się obłowisz w przedmioty czy nie, frajdę będziesz miał. A w nie których walkach naprawde można zginąć. - Fajna budująca atmosfere muzyka. Szczególnie wpadł mi w ucho kawałek towarzyszący pojawieniu się czarnego kota. Zwykłe wady - mimo wszystko trochę za krótka - 12 godzin mi zajeło przejście - parę razy mnie zabili, poboczne questy starałem się wykonywać. Ale już sekretów za bardzo nie szukałem. Znalazłem tylko pazury kotozyrusa czy jak to tam (pewnie wszyscy to znaleźli bo to taki secret że hej :)). Sprawia to wrażenie jakby dostępny był tylko jeden duży rodział z powiedzmy 2 albo 3. No bo na przykład gdzie są wonsze? Tyle o nich było gadania :) Kotorki gineły ale chciałoby się żeby gineło ich więcej itp. - troche słaba grafika (nie licząc ilustracji którę są boskie). Np miasta wyglądają jakoś biednie. Tak samo animacje czarów czasami są takie sobie np kapeć kapłana. Inna sprawa że w graniu to nie przeszkadza no ale jednak wodotrysków nie ma co trochę boli bo kotki takie słodkie. - Czego mi jeszcze brakowało to czasami czytelności mechaniki. Fajnie że kotki wprowadzają cię do walki mówiąc np. "ten boss jest odporny na kłębek wełny". Ale czasami zdarzało mi się zapomnieć i już nie miałem jak tego doczytać. Przydała by się jakaś lista wszystich stanów, odporności, cokolwiek. Tak samo na przykład max hp przeciwników. Ja wiem że to parodia ale czasami miałem wrażenie że wiem za mało (by móc odegrać rolę boga taktycznego geniuszu). - Troche toporny interface. Jako "klasyczne" jRpg niestety powiela też "klasyczną doskonałość" interface'u tamtych lat czyli troche przez te menusy trzeba się jednak przeklikać by użyć czy założyć jakiś item (na szczęście twórcy chyba wiedzieli o tym bo nie trzeba tego robić zbyt często). Albo na przykład chodzenie - strzałkami można ale już WSAD nie, mimo iż ewidentie oba mogłyby za to odpowiadać. Na plus za to możliwość klikania myszką. TLDR: Fantastyczna gra - pełna mega humoru - polecam 10/10

Ta gra, jest jedną z najlepszych rzeczy jaka mnie do tej pory spotkała. Przechodziłem ją z 8 razy, aby odblokować wszystkie osiągnięcia, to dowód tego, jakie wrażenie na mnie zrobiła i jak bardzo chciało mi się to robić. Humor tej gry jest zniewalający, trafia do takiego mnie co ślęczy po nocach w internetach. Różne zakończenia, różne bułki do wychodowania, różne konsekwencje podejmowanych decyzji są świetne. Ta gra jest naprawdę dopracowana. A strona techniczna? Choć na początku występowały drobne bugi, oni natychmiast je naprawiali, odpowiadali w nocy i aktualizowali w tępie wręcz ekspresowym. Ta gra powinna być promowana, bo jest mega. Nie mogę sie doczekać 2 części. Trzymam za to bardzo mocno kciuki. Oby wszyscy zauważyli tę grę, bo warto!