Recenzje Hitman: Blood Money

lepsze niz hitman absolucja

moim zdaniem hitman krwawa forsa jest dobrą grą polecam

[h1] Hitman Blood Money: Krwawa forsa warta świeczki [/h1] Cóż, nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał, że żaden ze mnie fan serii Hitman. Dobrze się zaczyna, co? Nowa trylogia choć jest bardziej przystępna, wygodna i na pewno znana jest poprostu tak podzielona, rozbita na odcinki i do tego tak cholernie droga, że dałem sobie spokój po samym zobaczeniu sklepu. A stare części? Coż niektóre zestarzały się, i to okropnie. Dlatego zastanawiałem się, czy w ogóle jest sens pisać tę recenzję. Czy ktoś, kto nigdy nie grał w inne gry z serii Hitman, ma prawo coś o niej powiedzieć? Spróbuję. Bo mimo wszystko Hitman Blood Money jest warta kilku zdań. [h2] Fabuła: Serce z kamienia Agenta 47 [/h2] Fabuła wypada lepiej, niż się spodziewałem. Mamy retrospekcje, rozmowy z agentem FBI, powoli budującą się opowieść o tytułowym łysole, który jak się okazuje jest czym więcej niż tylko bezwzględny killer. (Jurek?) Czy to wszystko ma sens? Powiedzmy. Ale i tak nie po to tu jesteśmy. Fabuła jest i tyle szczerze? Tak właśnie ma być. [h2] Grafika: Ładnie (jak na 2006) [/h2] Gra wyszła prawie dwie dekady temu, a mimo to w miarę się broni. Modele postaci są proste, ale mają w sobie coś surowego, co pasuje do klimatu. Mimika, jak na tamte czasy, też daje radę. Niektóre animacje dziś już rażą, a rozdzielczość boli w oczy, ale klimat lokacji, światło, i ogólny styl nadrabiają. Zresztą to gra z 2006. Nie oszukujmy się. [h2] Ambient: Zimny i niepokojący [/h2] To moim zdaniem najmocniejsza strona tej gry. Ambient, świetny chór przerywany nagle ciszą no i na końcu kultowa już Ave Maria. Muzyka świetnie podkreśla to, kim jesteśmy bezimiennym zabójcą I to działa. 101%. [h2] Gameplay: To, co zabójcy umią najlepiej [/h2] Sterowanie bywa dziwne. Wybór przedmiotów na prawym przycisku myszy nie raz mnie mylił i zamiast kogoś zastrzelić chowałem dopiero co wyciągniętą broń. Ale poza tym? Gra się świetnie. Każda misja to piaskownica mamy różne zabawki i to jak wykonamy misje zależy tylko od naszej kreatywności. Możesz upozorować wypadek, możesz się przebrać, możesz też wejść na Rambo (choć gra tego nie lubi). Misje są zaprojektowane z pomysłem. Widać, że ktoś nad tym siedział i naprawdę chciał, żeby było ciekawie. I jest. [h2] Poziom trudności: 4/7 [/h2] Nie jest trudno. Wymaga trochę sprytu, obserwacji, cierpliwości. Ale gra nie karze brutalnie za błędy, zwłaszcza na niższych poziomach. Na wyższych brak zapisów, agresywne AI, mniejsze podpowiedzi. Można się zmęczyć, ale to raczej sprawiedliwa gra. Raczej. [h2]Podsumowanie: Warty uwagi w 2025? [/h2] Tak, ale z gwiazdką. Mnie zaskoczyła pozytywnie chodź graficznie trochę słabo tak Gameplay broni się. I jeśli tak jak ja nie jesteście fanami nowej trylogii łysego z Brazzers to może Blood Money będzie świetną alternatywą. Zalety ✔️ Dobrze zaprojektowane misje ✔️ Świetny klimat i muzyka ✔️ Nadal grywalna Wady ❌ Rozdzielczość i interfejs trącą myszką ❌ Nie równe AI [h1] Ocena końcowa: 7,5/10 [/h1]

Wróciłem po 15 latach. Ma to coś... biorąc pod uwagę rok produkcji 9/10