Recenzje Flipping Death

Zwariowana opowieść o miłości i śmierci! Flipping Death to gra platformowa/łamigłówka, w której wcielamy się w Penny - dziewczyny pasjonującej się okultyzmem, która w wyniku nieszczęśliwego wypadku podczas randki na cmentarzu trafia w zaświaty i nieoczekiwanie staje się zastępstwem ponurego żniwiarza, ze wszystkimi, co to oznacza! W zaświatach pełnych ironii, gdzie strona fabularna i wizualna czerpie całymi garściami z twórczości Tima Burtona z domieszką Dr Seussa, życie żywych i umarłych przeplata się podczas naszych prób rozwiązania ich problemów, aby dać utrapionym duszom upragnioną szansę na wieczny odpoczynek. Gra w ogólnym odbiorze jest bardzo zabawna i pełna czarnego humoru, choć nie jest banalna i nie brakuje trudności i chaotycznych zagadek. Na szczęście mamy do dyspozycji po kilka podpowiedzi, które naprowadzą nas na rozwiązanie. Fabuła przekonuje, przypomina trochę The Corpse Bride/ Beetlejuice, i nie da się nie ulec urokowi oprawy graficznej bazującej na stylu graficznym mieszającym elementy 2D i 3D. Mnie ta gra trafiła się na okazji wyprzedaży za parę złociszy, ale zdecydowanie jest warta swej ceny jeśli lubicie slapstickowy humoru w klimatach Bartonowskich zaświatów!