Recenzje The Gardens Between
Identyfikator aplikacji | 600990 |
Typ aplikacji | GAME |
Deweloperzy | The Voxel Agents |
Wydawcy | The Voxel Agents |
Kategorie | Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Remote Play na telewizorze |
Gatunki | Niezależne, Przygodowe |
Data premiery | 19 Wrz, 2018 |
Platformy | Windows, Mac, Linux |
Obsługiwane języki | English, Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, Simplified Chinese, Traditional Chinese, Japanese, Russian, Korean, Dutch, Portuguese - Portugal |

22 Łączna liczba recenzji
21 Pozytywne recenzje
1 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena
The Gardens Between otrzymał łącznie 22 recenzji, z czego 21 to recenzje pozytywne, a 1 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.
Wykres recenzji
Powyższy wykres ilustruje trend opinii o The Gardens Between na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.
Najnowsze recenzje Steam
Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.
Czas gry:
130 minut
bardzo ładna gra z piękną muzyka i pomyslowymi zagadkami
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
173 minut
Krótka, prosta, ale historia + wykonanie zasługują na uwagę. Polecam.
👍 : 1 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
300 minut
Krótka, nieskomplikowana, ale z przyjemnym klimatem. I w zasadzie do przejścia na jeden raz.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
120 minut
Największą, żeby nie powiedzieć jedyną siłą tej gry jest oprawa audiowizualna. Pastelowe kolory i przyjemne, delikatne odgłosy otoczenia podkreślają relaksacyjną atmosferę przygody, która została nam zaserwowana. W przypadku The Gardens Between trudno mówić o fabule – stanowi ona raczej tło dla prostych, lecz satysfakcjonujących puzzli. Te ostatnie zaś przedstawiono w formie 4D, gdyż do trzech wymiarów dołożono czwarty – czas. Manipulacja nim, chociaż równie nieskomplikowana co zagadki, jest interesującą mechaniką i wyróżnia tę grę spośród innych tego typu tytułów.
Dla mnie zagadek starczyło na dwie godziny – dochodząc do końca gry byłem przekonany, że czeka mnie drugie tyle i srogo się zawiodłem. Pozbawiony rozwiniętej warstwy fabularnej chciałbym doznać więcej tego, co jest wykonane tak dobrze – kolorów i dźwięków towarzyszących coraz to bardziej skomplikowanym zagadkom.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
139 minut
Choć wygląda jak platformówka, jest to gra czysto logiczna. Rozgrywka polega na manipulowaniu czasem (w przód i w tył) i środowiskiem gry, dzięki czemu bohaterowie mogą pokonać przeszkody na ich drodze i dotrzeć na koniec poziomu. Jest nieco krótka, a fabułę da się przewidzieć, ale przyjemnie spędziłem z nią czas.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
249 minut
Przepiękna gra. Świetna oprawa graficzna i audiowizualna. Zagadki i manipulowanie czasem mega przyjemne. Dawno nie grałem w tak spokojną i ciekawą grę. Polecam!
👍 : 1 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
153 minut
Na dzielnie wprowadza się nowa dziewczyna. Jest to dziarska, pełna wigoru Arina. Przeprowadzki nie są łatwe, ale humor poprawia jej nowy sąsiad, spokojny i nerdowaty chłopak imieniem Frendt. Zaprzyjaźniają się. Wiadomo, że jest to porządna przyjaźń, jeśli macie wspólną miejscówkę w domku na drzewie. A potem wszystko szlag trafia. No, nie tyle co szlag, a piorun. W drzewo na którym był domek. Z nastolatkami wewnątrz. Arina i Frendt przenoszą się do sennego świata wspomnień i dziwów, położonego na bezkresnym oceanie abstrakcji, gdzie czas płynie nieco inaczej…
The Garden Between to spokojna, sympatyczna i oryginalna gra, z cudowną grafiką, miłym soundtrackiem i dwoma fajnymi dzieciakami na głównych bohaterów. Idealna na jeden, dwa wieczorki.
+ jesteś Władcą Czasu; mechanika manipulacją czasu do rozwiązywania zagadek jest ciekawa, zabawna i satysfakcjonująca.
+ animacja jak Frendt przykłada ręce do piersi, i jak trzymają się z Ariną za ręce są urocze.
+ świetny dreamscape/ambient klimat; gra dzieje się w niesprecyzowanym miejscu „pomiędzy”. okruszki świata realnego projektują się na przestrzeń w absolutnie hellyeah sposób - dzieciaki biegają po wysepkach, czy też tytułowych „ogrodach”, będącymi odzwierciedleniem ich wspólnych wspomnień. dzięki zniekształconym proporcjom i kapce surrealizmu mamy ogromne retro sprzęty elektroniczne (jeśli coś ma w sobie kasetę vhs leżącą w trawie to zdecydowanie ma u mnie plusa), makietę szkieletu dinozaura, którego kości przestawiasz jako kładki, latające w powietrzu najróżniejsze przedmioty.
+ no nie ma skali jak bardzo podoba mi się grafika; przepiękne 3D modele, nasycone barwy, przyjazny design postaci i elementów. do tego nastrojowa, przyjemna muzyka.
+ dostępność; gra jest dostępna na /wdech/ pecety, maki, linuksy, Nintendo Switcha, ps4, Xbox One, iPhony oraz iPady /wydech/ uuuf… sporo!
- cena; 72 złote to wygórowana cena jak na trzygodzinną grę. jak łapać, to na na przecenie.
👍 : 5 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
132 minut
Bardzo ładna gra logiczna. Świetny soundtrack. Każda zagadka ciekawa i z pomysłem na siebie. Bardzo umiejętnie bodźcuje melancholię za młodzieńczymi przyjaźniami. Idealna długość.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
317 minut
Gra jest przepiękna, nie banalna mechanika. Logicznie może nie dla niedzielnego gracza, ale też nie bardzo skomplikowana. Wizualnie porywa, zapiera dech, jestem zauroczona.
👍 : 0 |
😃 : 0
Pozytywna
Czas gry:
280 minut
[quote][i]Zapraszam na moją stronę [url=http://store.steampowered.com/curator/27231431/]kuratora Steam[/url]. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.[/i][/quote]
[h1][i]The Gardens Between[/i] - lekcja przyjaźni, oryginalne łamigłówki i dziesiątki miniaturowych wysp wspomnień[/h1]
Wiecie, dlaczego nie lubię zbyt szybko oceniać gier? Dlatego, że pierwsze wrażenia bywają złudne. Kiedy widzę, jak ktoś zamieszcza recenzję gry zajmującej chociażby do pięciu godzin, a spędził w niej trzydzieści minut, to ja najzwyczajniej w świecie nie wierzę tym recenzjom. Bez względu na to, w jaką stronę skierowany jest kciuk. W pierwszych minutach rozgrywki pomyślałam o The Gardens Between, że spodziewałam się czegoś ciekawszego. Czegoś z interesującą narracją i wciągającą historią w tle. Jednak nie wszystkie gry potrzebują słów, ujmującej muzyki i nieprzewidzianych zwrotów akcji, by chwycić za serce. Dzieło australijskiego studia The Voxel Agents opowiada się samo i jest piekielnie oryginalne oraz czarujące. To jeden z tych tytułów, w których warto zwracać uwagę na wszelkie graficzne detale i powiązania między dwoma światami głównych bohaterów - przytłaczającą rzeczywistością i ekscytującymi, pełnymi przygód wyobrażeniami.
Poznajcie Arine i Frendta. Łączy ich przyjaźń i maleńki domek na drzewie rosnącym w ogrodzie między domami rodzinnymi nastolatków. Arine, przywódczyni stada, jest odważna i rzuca setką pomysłów na minutę, jak wspólnie spędzić czas, podczas gdy Frendt to nieco bojaźliwy, nieco wycofany, ale niezwykle łebski chłopiec. Rozgrywka skonstruowana jest w taki sposób, aby można było sterować tymi dwiema postaciami jednocześnie. Jak to możliwe? Otóż Arine i Frendt poruszają się razem, oddaleni metr lub dwa od siebie, gdy wciśnięty jest klawisz ruchu. Strzałka z grotem zwróconym w prawo powoduje, że bohaterowie idą do przodu, z kolei przy wciśnięciu strzałki skierowanej w lewo cofają się w miejscu i w czasie, co oznacza, iż otoczenie także się zmienia. Brak interakcji z klawiaturą sprawia, że czas się zatrzymuje, a postacie zastygają dokładnie w takiej pozycji, w jakiej ich ustawimy. Jest to coś, co wręcz uwielbiam w The Gardens Between. Wszystkie zagadki są dostosowane pod zabawę czasem i przestrzenią.
W grze występuje siedem części po trzy poziomy, a planszami są prześliczne trójwymiarowe wysepki stanowiące odzwierciedlenie prawdziwego życia Arine oraz Frendta, reprezentujące ich wspólne wspomnienia. Wyspy są maleńkie, przyozdobione różnymi gigantycznymi przedmiotami, pełne krętych ścieżek i zagadkowych obiektów, między innymi kwiatów z kulą światła albo miniaturową czarną dziurą unoszącymi się nad złotymi koronami. Niebo wypełniają gwiazdy, a w oddali majaczą kamienne wzniesienia wystające wysoko ponad wodę. Abstrakcyjnego charakteru dodaje fakt, że Arine i Frendt wydają się miniaturowi przy wszystkich meblach i przedmiotach użytku codziennego rozlokowanych na wyspach. Całość jest zaprojektowana ze smakiem i dbałością o szczegóły, w uproszczonym stylu graficznym i z wykorzystaniem pastelowej, żywej kolorystyki.
W celu ukończenia poziomu niezbędne jest zebranie świetlnej kuli i wejście z nią do swego rodzaju portalu położonego w końcowym punkcie wędrówki. Lampion, do jakiego [i]wskakuje[/i] światełko, trzyma w ręku Arine. To ona może umieszczać go na sześciennych kostkach poruszających się stale między paroma punktami, aby za ich pomocą przechwycić kulę blasku. Z kolei Frendt steruje dwoma podstawowymi mechanizmami występującymi na wyspach. Jeden z nich otwiera albo zamyka korony kwiatów i zmienia światło na wcześniej wspominaną miniaturową czarną dziurę, która światło pochłania. Drugi pozwala na dogodne ustawienie niektórych przedmiotów znajdujących się w otoczeniu tak, aby możliwe było przejście po nich, gdy postacie już się do nich zbliżą. Są to najczęściej obiekty poruszające się w pionie: zawalające się struktury kamieni, płynące puszki czy krople wody wyciekające z pękniętego węża ogrodowego. Domyślam się, że opis rozgrywki może wydać się zawiły, ale zapewniam, że działania podejmowane w grze są proste do objęcia rozumem, natomiast łamigłówki są z rodzaju tych bardziej przyjemnych i relaksujących, co eliminuje ryzyko utknięcia w jednym punkcie na pół godziny.
The Gardens Between cieszy drobnymi smaczkami. Urzekło mnie to, że łódkę głównych bohaterów stanowi nic innego jak właśnie miniaturowy domek zdjęty z drzewa. Ponadto po każdym ukończonym etapie wyświetlana jest inna gwiezdna konstelacja, a tłem srebrnych punkcików jest scena z Arine i Frendtem ukazująca, jak razem się bawili. Gra bez słów opowiada o blaskach i cieniach przyjaźni. Jest ładnie, słodko, a przy tym wciągająco.
Produkcja została wydana 20 września 2018 roku. Chociaż zebrała pozytywne recenzje, ocen w sklepie Steam niestety nie ma wiele. Sama obserwowałam tę grę od momentu premiery, a kupiłam ją za najbardziej okazyjną cenę kilkunastu złotych już w 2020 roku. Wydaje mi się, że stała cena zniechęca i rzeczywiście polecałabym polować na promocje, gdyż siedemdziesiąt złotych za dwie, trzy godziny gry to jednak dość dużo. Jeżeli jesteście miłośnikami tytułów niezależnych, łączących elementy logiczne z estetyczną warstwą wizualną, czym prędzej dodajcie The Gardens Between na listę życzeń.
👍 : 9 |
😃 : 0
Pozytywna