South Park™: The Fractured But Whole™ - Bring The Crunch DLC

Fajny dodatek o wiele lepszy niz casa bonita :)

Polecam fajny dodatek z parodią piątku 13

Warto kupić w zestawie Gold Edition na przecenie za kilka dyszek

Mało ci po całej grze? JEDŹ NA OBÓZ! Tutaj będziesz jak w horrorze, zmierzysz się z ćpunami mordującymi wychowańców. Coś nowego? OCZYWIŚCIE ŻE TAK! Nowa klasa, która daje wspomnienia jak OP było krwawienie w poprzedniej grze. Dodatkowo tu można najszybciej zarobić pieniądze, a ludzie mówią, że na moczeniu kija nie da się zarobić xdd

Bardzo dobre, jak przystało na "South Park" także kontrowersyjne i przyjemne DLC w klimatach slasherowych (w zabawny sposób wyśmiewające typowe zachowania takich filmów). Warto także wspomnieć o bardzo dobrej ścieżce dźwiękowej. Solidne 2-3 godziny satysfakcjonującej rozgrywki.

Dużo lepszy z dwóch fabularnych dodatków, choć też wystarczy tylko na 2,5 godziny. Ciekawsza historia, większa mapa, sporo do roboty. I chyba najlepsze nowe umiejętności w całej grze - jeśli przejdziecie dodatek przed główną grą, drzewko ostatniej dziewczyny z horroru i nowa postać mogą znacznie ułatwić resztę. Na promocji lub w pakiecie z podstawką - polecam.

Dodatek jest bardzo dobry i ma on swoje plusy: +Fabuła - Gra przenosi się do obozu dla niepełnosprawnych dzieci w klimaty niskobudżetowego horroru w który bohaterowie giną jeden po drugim. Mapa nie jest duża, jednak daje nam dwie minigierki. Jedna polegająca na pieczeniu pianek, druga to łowienie ryb +Bohaterowie - Dodatek zawiera nowego grywalnego bohatera Miętową Jagódkę i trzeba przyznać, że jest on bardzo potężnym sprzymierzeńcem +Poziom trudności - Dodatek jest trudno. Każda walka to spore wyzwanie łącznie z końcowym bossem, który jest miłą odmianą po bardzo słabym zakończeniu podstawki, a przemieszczanie się po obozie przypomina bardziej grę logiczną, gdzie trzeba rozwiązywać zagadki +Dodatkowa klasa - Nasz bohater zyskuje nową klasę a co za tym idzie nowe umiejętności bojowe, a także nowy efekt jakim jest krwotok (nie mylić z krwawieniem) DLC ma jednak wady: -Czas - Ilość głównych zadań można policzyć na palcach jednej ręki. Całe DLC da się wymaksować w około 3-5 godzin -Dodatkowa klasa - A raczej jej superumiejetność. Jest ona supernieskuteczna i pełna ograniczeń i jeśli mamy pecha nie będzie nam dane z niej skorzystać -Dobór postaci - Gra nie pozwala nam zmienić drużyny, więc jeżeli nie odpowiada nam przygotowana trójka sojuszników, to mamy problem Podsumowując DLC jest bardzo przyjemne, chociaż nieco za drogie względem tego co oferuje. Warto zagrać, zwłaszcza, jeśli uda się dostać je na jakiejś wyprzedaży

poza rozgrywka w dlc dostaje sie dodatkowa klase i nowa postac do walki, oplaca sie na przecenie na pewno

Koncept sparodiowania klasycznych kinowych slasherów w świecie South Park jest naprawdę świetny. To doskonałe, świeże tło do opowiedzenia satyrycznej historii zupełnie odbiegającej tonem i klimatem od konfliktu fantasy z Kijka Prawdy oraz wojny domowej między superbohaterami z podstawki The Fractured But Whole. Bring the Crunch przenosi akcję z South Parku do letniego obozu nad jeziorem Tardicaca - to malutki obszar z kilkoma pomniejszymi lokacjami, ale nie można odjąć mu tak uroku, jak i mroku. To sceneria żywcem wyjęta z typowego niskobudżetowego horroru z lat 80-tych, która momentalnie przywiedzie fanom gatunku na myśl Piątek 13-go, Teksańską Masakrę, Evil Dead czy Cmętarz Zwieżąt. Twórcy spokojnie mogli byli osadzić w niej pełnoprawną grę, a nie ledwie króciutki dodatek fabularny, który można w pełni ukończyć w ledwie 3-4 godziny. To naprawdę spora strata, bo potencjału Bring the Crunch nie brakuje, ale przy takiej długości nie było możliwości jego pełnego spożytkowania. Od strony fabularnej dodatek prezentuje się... raczej w porządku, ale bez rewelacji. Humor, nierzadko naprawdę czarny, stoi w nim na wysokim poziomie, i jest urozmaicony hektolitrami lejącej się strumieniami krwi, co stanowi główną atrakcję obok nowej klasy wprowadzonej w DLC - finalnej dziewczyny, prześmiewającej archetyp bohaterki, której jako jedynej udaje się przetrwać typowy slasher i pokonać mordercę, który wcześniej upolował wszystkich jej znajomych. To naprawdę potężna klasa postaci, z wachlarzem umiejętności umożliwiającym zastawianie na przeciwników pułapek oraz odpychanie ich w dowolnym kierunku na polu walki. Cud-miód, zwłaszcza do pary z nowym kompanem, Miętową Jagódką, wokół którego obraca się dalsza część wątku fabularnego, będącym bezapelacyjnie jednym z najlepszych towarzyszy, gdy już zrozumie się w pełni, na czym polega ujagodzanie i umiętawianie. Pytanie za milion punktów - czy Bring the Crunch jest wart swojej ceny? Nie. Absolutnie nie. W żadnym wypadku. To dobry solidny dodatek, choć mizernie krótki, wprowadzający świetną nową klasę dla bohatera i równie świetnego nowego towarzysza, ale to naprawdę zbyt mało, by żądać za niego pięć dych. W przecenie -90% zdecydowanie polecam, w innym wypadku nie wydaje mi się, by jego cena była adekwatna do jego zawartości... ale to akurat nic nowego dla gier Ubisoftu, prawda?

[h1] KRYTYCZNE PODSUMOWANIE [/h1] Drugi fabularny dodatek do gry „South Park: The Fractured But Whole” ([url=https://steamcommunity.com/id/Szynka013/recommended/488790/]recenzja[/url]) — [b]Bring The Crunch[/b] czyli [b]Dawaj Cruncha[/b] — pojawił się niemalże rok po premierze podstawki. Pierwszy dodatek zaprezentował naprawdę dobrą historię z wieloma nowościami, a jak jest teraz? Jeszcze lepiej. Dzieciaki za sprawą Jimmy'ego udają się nad jezioro Tardicaca, gdzie trwający właśnie obóz zamienia się w prawdziwy koszmar — jego uczestnicy i opiekunowie znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Jakby tego było mało, pojawia się niezwyciężony Miętowa Jagódka — bohaterze ze zgrai dzieciaków, który zyskał moce poprzez... wcinanie płatków o smaku mięty i jagódki. Wrogowie często mocno sarkastycznie, ale jednocześnie z przerażeniem żartują sobie z mocny nowego dzieciaka, który dołączy do naszej superbohaterskiej ekipy, nawet poza dodatkiem. Nie mogło się obyć bez nowej klasy postaci, „Fatalnej Dziewczynie”, a także nie zabrakło wielu nowych przedmiotów o różnych właściwościach. Ciekawa jest też nowa mechanika zbierania „odznak harcerskich”, które pozwalają na ulepszać jeden z artefaktów, harcerską szarfę. Fabuła z początku prezentuje się strasznie słabo i osobiście nie byłem przekonany co do tej historii, gdyby nie marketingowe zagranie twórców, którzy specjalnie nie zdradzili nic poza początkiem wydarzeń. A czym dalej w las (dosłownie), tym historia coraz ciekawsza. Dodatek aż kipi od żartów i gagów, a to w cholernie dobrym wykonaniu. Naśmiewanie się z idiotycznych mocy nowego bohatera? Jest. Nawiązywanie do świeżej afery z Kevinem Spacey'em? Jest. Ukazanie głupoty dzisiejszych horrorów? Jest. Zawsze jest przecież potwór, narzędzie zbrodni, człowiek, który wszędzie się pojawia i... dziewczyna, która przeżyje pierwszą część i ginie na początku sequela. [b]Bring The Crunch[/b] zapewnia kilka godzin fascynującej i wciągającej zabawy. Dodatek jest dłuższy, niż poprzedni, a żaden fan nie powinien przejść obok niego obojętnie. [quote=Szynka013]Jeżeli moja recenzja pomogła Ci przy podjęciu decyzji nad zakupem, będę wdzięczny, jeśli zaobserwujesz moją [url=https://store.steampowered.com/curator/33046115-Fridge-Friends/]stronę kuratora Steam[/url], co na pewno zmotywuje mnie do dalszej pracy.[/quote]