Recenzje Loot Hunter

Zazwyczaj przed wystawieniem opinii staram się przejść grę (prawdę mówiąc nie zagłębiałem się nawet czy ten tytuł w ogóle da się ukończyć). W tym przypadku nie było mi to dane. Bug po którym sterowany przeze mnie statek został całkowicie unieruchomiony u brzegu wyspy kompletnie zepsuł zabawę. Do tego momentu przegrane miałem prawie 11 h. Po pozostawionych opiniach sądzę jednak, że nie zdarza się on często. Jednak najzwyczajniej w świecie grze już drugiej szansy nie dałem. Łatwo można się domyślić, że to jeden z tytułów, do którego raczej się nie wróci. Ale słow kilka o samej grze..... . Fajne w swojej prostocie połączenie gatunków strategii ( turowy system walki ) i match 3. Do tego kilka elementów rodem z role playów jak levelowanie, ekwipunek i buff itemy. Na początku gra stwarza wrażenie solidnej niezależnej a przede wszystkim grywalnej produkcji. Z czasem jednak okazuje się być strasznie monotonna poprzez powtarzalność zadań. Jak ktoś już wcześniej wspomniał system walki posiada punkty akcji i tu popieram, że są one kompletnie nie przydatne poza jednym - tym, który pozwala na oddalenie się z pola bitwy, szczególnie przydatny na początku rozgrywki gdy trafimy na zadanie, którego celem jest zniszczenie okrętu kilkunastokrotnie potężniejszego od nas. Poza tym gra jest dość intuicyjna i łatwa, przez co można się przy niej odprężyć. Walki są krótkie co pozwala w niemal każdej chwili z gry wyjść, a to dość wygodne rozwiązanie gdy siadasz do komputera na zaledwie kilka chwil. Jak dla mnie świetnie sprawdzała się jako alternatywa dla innych gier. Gdy cieżko się zdecydować w co zagrać, lub jak wcześniej wspomniałem ma się mało czasu. Grę polecam, lecz nabyć jedynie w sporej przecenie za max 5-7 zł. Tyle według mnie wart jest ten tytuł. Ostatecznie zostawiam pozytyw, ponieważ nie doświadczyłem więcej niż tego jednego buga. A w samą grę grało się przyjemnie.