Recenzje The Detail

Identyfikator aplikacji319970
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Rival Games Ltd
Kategorie Single-player, Osiągnięcia Steam, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera, Karty kolekcjonerskie Steam, Statystyki, Dostępne napisy
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery28 Paźd, 2014
Platformy Windows, Mac, Linux
Obsługiwane języki English

The Detail
2 Łączna liczba recenzji
2 Pozytywne recenzje
0 Negatywne recenzje
Negatywna Ocena

The Detail otrzymał łącznie 2 recenzji, z czego 2 to recenzje pozytywne, a 0 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Negatywna”.

Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 75 minut
Jednym zdaniem: The Detail to miała być detektywistyczna gra noir, a wyszedł z niej jedynie niemy komiks z dziwną muzyką w tle. Tytuł gry brzmi "Detal", a jak na ironię to właśnie masa niedopracowanych detali rozbija grywalność tej produkcji. A szkoda, bo takich gier brakuje. Plusy: + przyzwoicie napisane dialogi + przyjemna, rysowana grafika (trochę stylizowana na noir) Minusy: - brakuje dobrze zbudowanej narracji oraz narratora w tle - brak audio przez co mamy efekt niemego filmu (postacie bez głosu) - główna postać Regiego jest drętwa i nieciekawa (brakuje mu charyzmy) - dziwna,psychodeliczna muzyka nie pasująca do tej gry - jak na grę noir, to klimat zbyt mało mroczny - gra posiada bugi Komu polecam? / Komu odradzam? + polecam fanom klimatycznych komiksów - odradzam graczom, którzy szukają klimatu noir - odradzam szukającym wciągającej detektywistycznej fabuły - odradzam tym, którzy szukają dopracowanej rozgrywki Rada 1: Zamiast grać w The Detail, lepiej kupić i poczytać sobie jakiś dobry komiks. Rada 2: Jak chcecie pograć w dobrą detektywistyczną grę w klimacie noir, to zagrajcie w Murdered Soul Suspect. Podobne gry: Murdered Soul Suspect, Heavy Rain, Bohemian Killing =================================== ➥ Obserwuj mnie jako kuratora ⤵ https://store.steampowered.com/curator/10437106/
👍 : 7 | 😃 : 1
Negatywna
Czas gry: 402 minut
Jednym ze znaczeń słowa "detail" jest mniej oczywisty "oddział" - w naszym wypadku oddział w departamencie policji, major crimes (chyba to nie ma ładnego tłumaczenia na język polski), działania pracowników którego będziemy obserwować. Wbrew pozorom (i pierwszemu odcinkowi), historia opowiadana w grze jest całkiem ciekawa w założeniach - nie tylko zajmujemy się konkretnymi sprawami kryminalnymi (łączącymi się ze sobą w jedną poważną sprawę, surprise-surprise), śledzimy też sytuację polityczną, mocno wpływającą na działania stróżów prawa. Z tym że historia nie jest spójna, o czym później. Nasi bohaterowie, którymi kierujemy - dwóch policjantów i jeden informator. Pierwszy i główny - Reggie - jest typowym zgorzkniałym śledczym, który stracił nadzieję w system w jakim pracuje i wstaw tutaj charakter typowego prawie emerytowanego pracownika policji. Z tym że jego postać jest całkiem dobrze poprowadzona - jego dialogi są żywe, jego zachowanie (zazwyczaj) jest logiczne, sam Reggie jest takim kwiatkiem na wiosnę, co się na naszych oczach otwiera. Bohaterka drugoplanowa - Kate - nie jest już tak dobrze opisana, ale dzięki sposobowi wprowadzenia postaci, ukazania nam jej sytuacji, chcemy jej kibicować. Jej dialogi są spoko, nie mniej nie więcej. Ale drugi bohater pierwszoplanowy, Joe... o nim później. Gra jest, tak naprawdę, niczym więcej jak interaktywnym komiksem, przerywanym segmentami point'n'click, w których kierujemy jednym z powyższych bohaterów. Szukamy aktywnych przedmiotów, uczestniczymy w dialogach (które, co prawda, wpływają na wszystko tak samo, jak dialogi w grach TellTale) i... wszystko. Ale o tym później. Towarzyszy nam w naszych działaniach sympatyczna kreska komiksowa, we wstawkach komiksowych i tłach. Same postacie w trakcie sekcji interaktywnych i muzyka... ach, kolej przejść do zapowiadanego później. Drugim, bardziej oczywistym znaczeniem nazwy gry, jest "detal", i w trakcie całej rozrywki właśnie z detalami jest ten większy problem. Fabuła nie jest prowadzona konsekwentnie, i rozwala się głównie przez to, że twórcy skupili się na niewłaściwych szczegółach. W trakcie gry możemy spotkać sporo odniesień do klasyków popkultury, niektóre sceny są wzorowane na scenach z filmów noir bądź neo-noir, producenci też postarali się z jakim/nijakim opisem świata, choćby za pomocą artykułów w gazetach. Także próbowali pokazać, że opisywana historia ma bezpośredni (albo czasami mocno pośredni) związek z sytuacją społeczno-polityczną w "naszym" świecie. Ale po cholerę mi to, jeżeli scenarzyści nie umieją mi opowiedzieć historii? Niektóre wątki się urywają, potem wracają i to by było spoko, ale one wracają rozwinięte. Gdzieś tam, za kulisami, coś się stało, a nam nawet nie wyjaśniają co. Też dialogi wprowadzają lekkie zamieszanie - w jednej scenie nam mówią jedno, w kolejnej scenie robią coś zupełnie odwrotnego. W dodatku, mam uczucie, że gra nie zapamiętuje poprawnie naszych wyborów - na przykład, jeden z bohaterów (dzięki moim wyborom) nie okłamał własnej żony, ale na końcu gra mnie informuje, że nie, skłamałem. Łat da fak, ja się pytam. Swoją drogą, o jednym z bohaterów - Joe jest nijaki. Udało się producentom stworzyć ciekawego (choć i typowego) policjanta, ale już były przestępca im się nie udał. Tak naprawdę nie do końca wiadomo, kogo chcieli stworzyć - z jednej strony niektóre kwestie dialogowe (nudne) wskazują na to, że Joe to taki cwaniaczek, inne kwestie (poparte m.in. sposobem w jaki postać jest narysowana na planszach komiksowych) wskazują że to zmęczony sytuacją, ale hardy i samodzielny facet. Nawet po finale za cholerę nie mam pojęcia, jak tego kolesia postrzegać. W ogóle. Wróćmy na chwilę do nawiasów ze słowem "nudne" - tak można opisać proces grania. Nie jestem przesadnym fanem gier TellTale (odwołuję się do nich, bo twórcy sami wskazują ich jako jedno ze źródeł inspiracji), ale kalifornijczycy dają przynajmniej trochę akcji. Sam fakt że poruszamy postaciami za pomocą klawiatury, to tu to tam znajdziemy a potem wykorzystamy jakiś przedmiot - to mało, tak, ale w jakiś sposób pomaga nam utrzymać uwagę na tym, co dzieje się w grze. Tutaj nie dzieje się nic - klikamy. To wszystko. Dwa-trzy razy mamy QTE, ale też polegający na poruszaniu myszką, tylko. Nie wiem, mogli wprowadzić, na przykład, analizowanie dowodów (uproszczone, ale już urozmaicające rozrywkę), albo konsekwencje nieznalezienia jakiegoś przedmiotu, ale nie - pierwsze odbywa się w tle albo samodzielnie przez bohaterów, w wypadku drugiego - nam nie pozwolą kontynuować gry jeżeli my normalnie nie skomentujemy szafy (komentarz NIC nie wnosi do rozwoju fabuły). A może to że tylko poruszamy się postaciami, i to rzadko, jest nawet dobrze - grywalne postacie są zrobione za pomocą połączenia 2D i 3D (w każdym razie tak to wygląda) i to jest złe. Wybija się na tle w całości narysowanych postaci i sympatycznie narysowanego tła. Boję się wyobrazić bardziej zaawansowane animacje niż chodzenie. Niegadające portrety postaci zaś czasami są nie na miejscu i są niedopracowane technicznie - wyraz zdziwienia na portrecie każdej z postaci jest specyficznym screamerem dla gracza za pierwszym razem, w kolejnych wypadkach po prostu robi się denerwujący, jak i muzyka która pasuje do klimatu samej gry, ale zupełnie nie pasuje do konkretnych scen. Nie powiem żebym żałował spędzenia czasu w tej grze, tym bardziej że kosztowała grosze. Ale na pewno nie zachęciła ona mnie do sięgnięcia po kolejny sezon (jeżeli on kiedyś się pojawi). Nie zachęciła mnie do powtórzenia rozgrywki w celu sprawdzenia moich iluzorycznych wyborów. Nie zmusiła mnie do refleksji w jakimkolwiek z podniesionych tematów. Może tylko do napisania 5 700 znaków ze spacjami. Ale do niczego więcej.
👍 : 1 | 😃 : 0
Negatywna
Przesyłanie plików