Grunn Wykresy i Statystyki Steam

Love it

Fajna gra polecam

Bez wątpienia najbardziej wyróżniającym i chyba najlepszym elementem tej gry jest… pomysł na nią. Początek jest po prostu świetny – z tajemniczą i niepokojącą atmosferą, która oblepia nas od pierwszych chwil, ale daje poznać o swojej sile dopiero po jakimś czasie. [i]Grunn[/i] obłudnie nas uspokaja, wrzucając postać w wir wielu rutynowych zadań – i tylko co jakiś czas dając nam na własnej skórze przekonać się, że nie wszystko jest takie jakie nam się wydaje. Odkrywanie świata i sekrety, na które się napotykamy są wykonane w naprawdę satysfakcjonujący sposób. Pędzimy przez naszą pierwszą rozgrywkę z wypiekami na twarzy, chcemy naprawdę dojść do sedna tego wszystkiego! A na naszym karku delikatnie jeżą się włoski, aż tutaj… Kończy się czas. Brawo, odblokowałeś pierwsze zakończenie! I w tym miejscu [i]Grunn[/i] zmienia się z doskonałego i mistycznego doświadczenia – w grę. Bardzo dobrą, ale jednak przyziemną, która podcina nam skrzydła i wrzuca nas przed [i]arcade’ową[/i] maszyną z paroma żetonami, wołając na odchodne „masz i graj”. Ale, ale jak to? Przecież miało być inaczej!... I gdy przełkniemy tę pierwszą gorycz, gdy przywykniemy, że czeka nas teraz powtarzalność (rutyna już nie jako [i]nastrajacz[/i], ale jako przeszkoda), pościg za osiągnięciami… to będziemy bawić się dobrze. Ale z tyłu głowy będziemy czuć, że wielkość była na wyciągnięcie ręki! Bo niestety po tym wszystkim to już nie może zaskoczyć – już nie przestrasza – nie zaciekawia. Jesteśmy zaintrygowani, ale bardziej z powodu westchnienia za tym pierwszym uczuciem, i z uznania dla mimo wszystko dobrej rozgrywki. Jeśli główną motywacją do kontynuacji naszych działań staje się widmo odblokowania kolejnych [i]znajdziek[/i], to… coś niekoniecznie poszło w należytym kierunku. Jest to swego rodzaju przekleństwo gier z [i]metafabułą[/i]. To co czyni je naprawdę interesującymi jest zarzewiem ich wszelkich problemów. Nie mogę jednak odebrać [i]Grunn[/i] tego, iż pomysł miało dobry, wykonanie – pod kątem odczuć technicznych – również. To super inicjatywa, niestety wystarczyło pary na dwadzieścia minut. Kolejne parę godzin gramy, a nie przeżywamy. Ale to nadal świetny i zaskakujący tytuł.