Recenzje Dynamite Jack

Prosta zarówno w zamyśle jak i w wykonaniu gra. Taki nowy BomberMan czy DynaBlaster z elementami poszukiwania i odkrywania nowych obszarów. Cieszy oko, łechce ucho - dajcie szansę tym wybuchom. :D [01/01/2020] Króciutka aktualizacja. Pograłem nieco dłużej po latach, i stwierdzam, że nic się w tej grze nie zmieniło. Nadal jest czym była. Trochę irytujące są te ciemności, które gdzieniegdzie zasłaniają mapę. No ale ma się latarkę nie od parady, co? Prosta gra na kilka chwil rozluźnienia. Dość sympatyczna o skromnej ale przejrzystej grafice. Dźwięki mogłoby być dużo lepsze jednak.

Jest to niewątpliwie ciekawa propozycja spędzenia wolnego czasu. Gra nie jest zbyt łatwa, ale nie jest też za trudna. Posiada to coś, co w pewnym poczytnym ongiś czasopiśmie o grach komputerowych nazywano miodnością. Poziomy są zróżnicowane, a przewidziane dla każdego z nich wyzwania powodują, że z chęcią wybierasz opcję "Retry". Można by się przyczepić, że "kampania" krótka, ale niedosyt z nawiązką rekompensują mapy przygotowane i udostępnione przez innych graczy. Co ważniejsze społeczność nie śpi i wciąż pojawiają się nowe poziomy. Z pewnością jeszcze nie raz wrócę do kopalni "Jacka Dynamita" żeby w nie zagrać. Motywy muzyczne są bardzo przyzwoite aranżacyjnie i klimatyczne, jednak trochę rozczarowuje mała ich ilość. Graficznie nie ma się do czego przyczepić, jest czytelnie i gładko. Reasumując, nie żałuję ani trochę wydanego na zakup Dynamite Jack "euraka". Serdecznie polecam każdemu kto ma wolną dniówkę i chce ją przeznaczyć na kapitalną, niezbyt wymagającą rozrywkę.