The Whispering Valley | La vallée qui murmure
2

W grze

134 😀     12 😒
82,48%

Ocena

Porównaj The Whispering Valley | La vallée qui murmure z innymi grami
$11.99

Recenzje The Whispering Valley | La vallée qui murmure

Explore a remote village and solve complex puzzles in The Whispering Valley, a folk horror point & click game. Delve into guilt and depression to investigate the village's deepest secret.
Identyfikator aplikacji1512390
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy
Wydawcy Studio Chien d'Or
Kategorie Single-player
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery30 List, 2022
Platformy Windows, Mac
Obsługiwane języki English, French

The Whispering Valley | La vallée qui murmure
146 Łączna liczba recenzji
134 Pozytywne recenzje
12 Negatywne recenzje
Bardzo pozytywna Ocena

The Whispering Valley | La vallée qui murmure otrzymał łącznie 146 recenzji, z czego 134 to recenzje pozytywne, a 12 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Bardzo pozytywna”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o The Whispering Valley | La vallée qui murmure na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 157 minut
Produkcja, która reprezentuje gatunek gier przygodowych FPP w starym stylu, w których swobodny ruch zastąpiono statycznymi tłami, przez które się przeklikujemy. Z tym, że akurat tutaj nie ma nieruchomych obrazków, lecz 3D z animacjami. W tle widzimy jak ruszają się zwierzęta, przelatują ptaki, coś świeci się w oddali itp. Dlatego nieco dziwić może odejście od normalnego poruszania się na rzecz takiego klikania, ale w ten sposób gra nie jest jedną z tysiąca, ale z drugiej strony wiele osób po nią nie sięgnie ze względu na archaiczność rozwiązania. Mi to nie przeszkadzało. Wcielamy się w proboszcza, który otrzymuje od swojego przyjaciela (również proboszcza) gorzki list będący niejako pożegnaniem. Zaciekawiony tonem wiadomości udajemy się do wioski, gdzie nadawca pełni posługę. Już w trakcie drogi do celu dowiadujemy się od woźnicy nieciekawych wieści na temat tego miejsca. A to wioska się wyludnia, a to dzieją się niewytłumaczalne zjawiska. Na miejscu spotykamy jednak pojedyncze osoby, które jednak nie chcą zdradzić zbyt wiele a ich myśli są zaprzątane przez niepokojące szepty, które zatruwają ich świadomość. Eksplorując wioskę odkrywamy co w niej się wydarzyło. Sama historia była nawet ciekawa, choć nie zaskoczyła mnie, bo z podobnym motywem spotkałem się już w jakimś filmie, którego tytułu nie pamiętam. Niemniej na podstawie rozmów i odnalezionych notatek w miarę ciekawie śledziło się fabułę. Szkoda tylko, że gra polegała w dużej mierze na odnajdywaniu kluczy do poszczególnych domów. Pozostałe przedmioty pełniły drugorzędną rolę, nie było tutaj jakiejkolwiek kreatywności. Zawsze trzeba było odszukać klucz, aby dostać się do miejsca, w którym znajdziemy kolejny klucz lub przedmiot, dzięki któremu znajdziemy klucz. I choć sporadyczne zagadki były w miarę logiczne, to niektóre motywy już nie bardzo. A to nie mogliśmy wejść do domu pomimo otwartego okna lub nawet rozbić szyby kamieniem, aby gdzieś wejść – zawsze potrzebny był klucz. Albo szukanie klucza do miejscówki, gdzie już była osoba (nie zamknęła od drugiej strony?) Monotonia i jazda na jednym schemacie przez całą grę. Kolejnym moim zarzutem są ekrany wczytywania. Każde wejście do domu lub określonej lokacji to od 7 do 20 sekund wczytywania. Sporo jak na niewymagająca technicznie grę. Irytujące jest to, gdy przechodzimy przez tartak. Wejście do niego – wczytywanie – w środku kliknięcie trzy razy, aby dostać się do wyjścia i ponowne wczytywanie. Jesteśmy na zewnątrz i kierując się ścieżką klikamy dwa razy i znowu oglądamy ekran wczytywania. A tam i z powrotem będziemy zmuszeni iść trzy razy. W innych miejscach jest w tym aspekcie nieco lepiej, ale mimo wszystko za dużo tych ekranów wczytywania. Sama gra jest liniowa i prosta. Trudno tutaj utknąć na dłużej, szczególnie gdy ma się wprawę w gatunku. Każda ścieżka gdzieś prowadzi, gdzie znajdziemy ważny przedmiot. Jedynie raz przeoczyłem łom, bo raz, że trudno było go zauważyć a dwa – byłem nastawiony na szukanie młotka z łapką. Poza tym, jak widzimy gdzieś, że czegoś brakuje, to prędzej, czy później tam wrócimy z odpowiednią rzeczą. Z innych rzeczy na plus jest atmosfera. Klimat jest fajny, czuć to rozciągające się nad naszym bohaterem fatum. Dźwięki są dobrze zrobione i dobrane a niekiedy widzimy światło lub coś innego, co wzbudzić w nas może niepokój. Francuski dubbing jest na przyzwoitym poziomie. Poza tym miło usłyszeć coś innego w grze niż standardowy angielski. Sama gra jest rozwinięciem krótkiej przygodówki w takim samym stylu pt. The Whisperer, z którego zresztą miejscówki po latach „zwiedzimy”, ale ta krótsza nowela robiła lepsze wrażenie. The Whispering Valley mnie nieco rozczarowało. Gra okazała się ostatecznie średniakiem. Dam jej kciuk w górę, bo to nie była słaba gra, ale oczekiwania miałem inne i jednak po kolejne gry studia już nie sięgnę. 5/10
👍 : 4 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików