Recenzje bit Dungeon

na reddicie pisali ze coop

jak na niżową gierkę całkiem przyjemnie się gra jednak brakuje tego woow fajnie,fajnie do czasu masz wszystko extra a tu nagle boom i wszystko od nowa od zera żadnego czekpointa ani nic tak klimacik to całkiem całkiem

grałem na stronie internetowej wszystko jest takie same , fajna gierka polecam gdzieś indziej przeszedłem kilka razy . Trzeba mieć szczęście , pozdrawiam :)

W bit Dungeon gracz eksploruje podziemia komnata po komnacie i każde z takich pomieszczeń zajmuje jeden ekran. Naszym zadaniem jest zawsze zdobycie klucza, który umożliwi otwarcie drzwi i kontynuowanie zabawy. Czasami, aby to osiągnąć wystarczy zabić wszystkich wrogów, a innym razem klucz może kryć się np. w skrzyni. Mapa lochów po pewnym czasie zaczyna się rozgałęziać, ale prędzej czy później i tak trafiamy do pokoju z bossem, którego pokonanie kończy dany etap. Po wyprowadzeniu ataku bohater będzie siekał wroga aż ten padnie, ale wbrew pozorom bierność jest tutaj paskudnie karana. Szybko natrafiamy bowiem na komnaty pełne nieprzyjaciół atakujących z dystansu, np. strzałami lub zaklęciami, co wymusza ręczne manewrowanie w celu uniknięcia trafienia. Przytrzymując na krótko palec na ekranie, aktywujemy blok, a dłuższe przytrzymanie powoduje ładowanie paska do superciosu. Emocje podkręca system permanentnej śmierci, który sprawia, że po każdym zgonie musimy zacząć od nowa, przy okazji tracąc wszystkie przedmioty i ulepszenia. Po pewnym czasie możemy jednak nabyć umiejętność pozwalającą na jednorazowe wskrzeszenie przy każdym podejściu. Gra posiada także prosty system rozwoju. W trakcie zabawy zbieramy przedmioty, które na stałe ulepszają kilkanaście statystyk. Te mają bardzo duże znaczenie dla rozgrywki, gdyż wpływają na takie jej aspekty, jak tempo ruchu i ataków, zdolności regeneracyjne. Ponadto postać może nosić tylko jedną broń, co wymusza trudne decyzje.

Genialne, gdyby Diablo powstało na Commodore 64 to wyglądało by właśnie tak jak ta niewielka ale wciągająca gra.