Anthology of Fear
Wykresy
209 😀     69 😒
70,56%

Ocena

Porównaj Anthology of Fear z innymi grami
$9.99

Recenzje Anthology of Fear

Weź udział w jednoosobowym śledztwie i rozwiąż zagadkę zniknięcia swojego brata. Odkryj prawdę, eksplorując niepokojące liminalne lokacje. Odkrywaj historię rozdział po rozdziale, z których każdy odsłania wspólną tragedię.
Identyfikator aplikacji1092530
Typ aplikacjiGAME
Deweloperzy ,
Wydawcy Gamersky Games, 100 GAMES
Kategorie Single-player, Steam Cloud, Pełne wsparcie dla kontrolera
Gatunki Niezależne, Przygodowe
Data premiery17 Mar, 2023
Platformy Windows
Obsługiwane języki Portuguese - Brazil, French, Italian, German, Spanish - Spain, Simplified Chinese, Traditional Chinese, Japanese, Russian, English, Korean, Turkish, Czech, Polish, Ukrainian

Anthology of Fear
278 Łączna liczba recenzji
209 Pozytywne recenzje
69 Negatywne recenzje
Przeważnie pozytywna Ocena

Anthology of Fear otrzymał łącznie 278 recenzji, z czego 209 to recenzje pozytywne, a 69 to recenzje negatywne, co daje ogólną ocenę „Przeważnie pozytywna”.

Wykres recenzji


Powyższy wykres ilustruje trend opinii o Anthology of Fear na przestrzeni czasu, ukazując dynamiczne zmiany w odbiorze gry przez graczy wraz z wprowadzaniem nowych aktualizacji i funkcji. Ta wizualizacja pomaga zrozumieć odbiór gry i sposób, w jaki ewoluowała.


Najnowsze recenzje Steam

Ta sekcja przedstawia 10 najnowszych recenzji {name} na Steam, prezentując mieszankę doświadczeń i opinii graczy. Każde podsumowanie recenzji zawiera całkowity czas gry oraz liczbę pozytywnych i negatywnych reakcji, wyraźnie ukazując opinie społeczności.

Czas gry: 244 minut
polecam
👍 : 0 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 74 minut
Mam wrażenie że najstraszniejszy horror w jaki twórca tej gry grał to SpongeBob SquarePants: Battle for Bikini Bottom. Mało straszny horror, bez żadnej muzyki , bez klimatu. A koło VHS to nawet nie leżało. 4 asety na całą grę. Nawet się nie chciało zrobić piętra nowego tylko (wygląda tak samo , jak to ujął XD). Pieniadze w błoto. Jeden z nagorszych horrorów jaki grałem. Zwiastun najstraszniejszy a to juz o czymś swiadczy. Następnym razem będę zwracał bardziej uwagę na zwiastuny. Nabrałem się naiwnie. Twórcy powinni zbierać króliczki i zamiast w trójkąty to wsadzić je sobie w cztery litery.
👍 : 0 | 😃 : 0
Negatywna
Czas gry: 834 minut
Trochę się rozczarowałam tym tytułem... Grałam w jego Demo i zapowiadało się wówczas na naprawdę dopracowaną, straszną i ciekawą Grę, a okazało się, iż w trakcie jej powstawania Twórcy całkowicie zmienili swoją wizję opowiadanej przez nich historii... Niestety na gorszą... Co prawda, teraz mamy tu 2 historie, które się ze sobą w pewien sposób łączą, ale zakończenie 1-wszej z nich jest doprawdy bardzo łatwe do przewidzenia i niczym nie wyróżnia się na tle innych growych Horrorów... Natomiast 2-ga jest ciut lepsza, ale jej zakończenie także nie jest jakichś wysokich lotów... Mimo wszystko, Gra się całkiem przyjemnie, czuć też nieco ten mroczny klimat, no i można się czasami lekko wystraszyć... Co należy poprawić, jeżeli chodzi o funkcjonalność AoF, to sytuacja, gdy pod koniec Gry, gdy jesteśmy w domu i wchodzimy do Salonu, to kursor Myszki zaczyna Nam wariować, więc trudno Nam wówczas sterować postacią, by wyjść z tego pomieszczenia i normalnie dalej przemierzać dom. To jedyna męcząca usterka, z jaką się spotkałam, podczas mego grania. A tak to Gra jest całkiem spoko...
👍 : 2 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 293 minut
Gra na plus, chociaż grałem chyba w inną grę, niż ta o której czytałem 🤔 Musiało zajść sporo zmian odkąd umieszczano newsy na portalach gamingowych. Newsy, których nikt nie skorygował (ale to już wina portali, ponieważ twórcy wydali w tej sprawie oświadczenie) Sama gra jako horror jest dobra, chociaż nie do końca jasne jest zakończenie. Potrafi zjeżyć włosy na karku, a to najważniejsze 😉 Cały zapis przejścia gry znajdziecie na moim kanale: https://www.twitch.tv/karmel_brodaty
👍 : 1 | 😃 : 0
Pozytywna
Czas gry: 195 minut
[quote][i]Zapraszam na moją stronę [url=http://store.steampowered.com/curator/27231431/]kuratora Steam[/url]. Na pewno znajdziesz tam coś dla siebie.[/i][/quote] [h1][i]Anthology of Fear[/i] - polski horror, który umie w straszenie[/h1] [i]Truposz, truposz, buja się na drzewie. Ilu takich spotkasz, będąc sam w potrzebie?[/i] [b]Co wydarzyło się w Centrum Medycznym "Morfeusz"? Anonimowa informatorka właśnie tam każe poszukiwać głównemu bohaterowi prawdy o jego zaginionym przed dwoma laty bracie.[/b] Klinikę, po zawieszeniu jej działalności, zamknięto na cztery spusty, ale jest ona zabezpieczona alarmem i przez kogoś doglądana. Protagonista Anthology of Fear dostaje się do niej przez najzwyczajniejsze w świecie podwórka i piwnice przynależące do bloków mieszkalnych. Będąc już w środku, dowiaduje się wielu istotnych rzeczy. Między innymi tego, czym właściwie zajmowano się w tej placówce, a mianowicie leczeniem zaburzeń snu przy zastosowaniu klasycznych, jak i eksperymentalnych terapii. Jako odbiorca już w czasie chodzenia po tych opustoszałych i cichych korytarzach zaczynałam odczuwać niepokój. Niektóre z drzwi z jakiegoś powodu zastawiono krzesłami i obawiałam się, że lada moment coś się z tych zablokowanych pomieszczeń będzie próbowało wydostać. [h1]Nawiedzone kasety VHS?[/h1] Po dłuższej eksploracji bohaterowi udaje się znaleźć dokumenty dotyczące Nathana. Pudło ze stosem papierów i... kasetą VHS. Czując, że to może być coś istotnego, włącza telewizor, wkłada kasetę do magnetowidu (akcja gry jest osadzona w latach 80.), po czym rozpoczyna się pierwsza - właściwa - część rozgrywki, w której rewelacyjnie wykorzystano manekiny jako element straszenia. Wielokrotnie wzdrygnęłam się, gdy smukłe figury nagle zmieniły swoje położenie lub dyskretnie pojawiły się za plecami postaci. Owa postać, którą [i]nie jest[/i] protagonista oglądający zawartość kasety, doświadcza czegoś w rodzaju snu przemieszanego w przedziwny sposób z realistycznymi wizjami. W plątaninie korytarzy czekają na nią różne niepokojące obrazy. [b]Na ścianach pojawiają się mroczne rysunki, przedmioty wprawia w ruch nieznana siła, zaś manekiny zdają się żyć swoim życiem.[/b] Tego typu motywy rozbudzają wyobraźnię i potrafią wystraszyć bardziej niż stwór, który pojawia się pod koniec zmagań bohatera z labiryntem. Stworzono też coś w rodzaju zagadki środowiskowej polegającej na tym, aby na podstawie makabrycznych wierszyków odpowiednio umiejscowić figurkę z każdym z trzech pokojów. Druga kasta, druga część gry, dotyczy Alice Hill, byłej pracownicy ośrodka. Pielęgniarka asystowała doktorowi Hypnosowi, kiedy ten przeprowadzał na pacjentach procedurę NET. Tym razem na odbiorcę czekają nie manekiny, tylko "nachalne" telewizory uparcie przypominające o czymś Alice, a także pluszowy królik. Kobieta przeżywa coś podobnego do bohatera pierwszej kasety. Dręczą ją przeraźliwie krwawe wizje, wielkie oko wtopione w ścianę łazienki oraz wspomnienia o zdarzeniach, które Alice mącą w głowie, a graczowi rozjaśniają co nieco. Poza pielęgniarką na nagraniach pojawia się jej uzdolniona plastycznie córka Emily. Losy ich obu głęboko mną wstrząsnęły, podobnie jak ostatnie sceny. [h1]Potencjał na ciąg dalszy?[/h1] [b]Jeżeli to wszystko brzmi dość chaotycznie, zapewniam was, że gra nie pozostawia odbiorcy bez odpowiedzi.[/b] Wręcz przeciwnie. Twórcy zadbali o dużą liczbę notatek, z jakich jasno wynikają pewne rzeczy. Jak na przykład losy Nathana. Dodatkowo ekipa odpowiadająca za stworzenie Anthology of Fear ma w planach poszerzanie tej historii, czego z pewnością będę wyczekiwać. Chciałabym się dowiedzieć więcej na temat samej procedury NET i lekarza prowadzącego tę eksperymentalną terapię. [b]Gra wciągała mnie raczej stopniowo i mocniej wczułam się w klimat epizodu związanego z Alice. Wydaje się bardziej dopracowany i pomimo swojej słabości do manekinów, jako swego rodzaju motywu w horrorach, więcej emocji dostarczyła mi druga kaseta.[/b] Mam jedno spostrzeżenie. Niepotrzebnie wprowadzono możliwość otwarcia większości szafek i szufladek. Zazwyczaj pieczołowicie sprawdzam każdy dostępny dla postaci kąt i w takich przypadkach sądzę, że znajdę gdzieś coś ciekawego. Jednak w Anthology of Fear to zajęcie - wyjątkowo żmudne w klinice, w której można zajrzeć do wielu gabinetów i pokojów - okazało się zupełnie zbędne, natomiast główny bohater co chwilę powtarzał kwestię, że nic go nie interesuje. [i]Historia choroby: 45-letni mężczyzna cierpiący na bezsenność i halucynacje wzrokowe oraz słuchowe. Twierdzi, że widzi "ich". Nawracające koszmary. Bezdechu sennego brak. Nieznana jest historia podobnych przypadłości w rodzinie. Pacjent zdaje się nie reagować na nasze standardowe leczenie. Twierdzi, że koszmary zdarzają się częściej. Twierdzi, że "oni" go kontrolują i wysyłają mu sygnały w czasie snu. Dalsze zalecenia: Pacjent może być idealnym wyborem do procedury NET![/i]
👍 : 8 | 😃 : 0
Pozytywna
Przesyłanie plików