Recenzje Moons of Madness

Historia w Moons of Madness jest - jak w tego typu grach - wciagajaca, niezle balansuje na granicy pomiedzy rzeczywistoscia a halucynacjami, naprawde ma sie ochote dowiedziec o co w tym wszystkim chodzi... JEDNAKZE przez fatalny design poziomow i walki mialem wrazenie, ze w tym - jakby nie bylo walking simie - zginalem wiecej razy niz w Elden Ringu :) Po 6 godzinach mialem dosc. Ostatnio tak dobrze sie bawilem gdy pogryzl mnie pies. Nie polecam.

kosmiczny walking simulator daje radę, chociaż grafka z początku wydaje się zbyt sterylna (ogólnie tutaj chyba przesadnych graficznych fajerwerków nie ma). Akcja na marsie przypomniała mi film "Ostatnie dni na marsie".ale akcja gry dzieje się w kilku lokacjach. min Kosmiczna baza na marsie, inny wymiar, świątynia starożytnych. na plusik na pewno to że zagadki są intuicyjne, mozna grać bez opisu :) o minusach opowiem za chwile. Czas gry to jakieś 10 godzin co jest całkiem niezłym wynikiem jak na przygodówke, co prawda historia nie jest jakaś taka bardzo skomplikowana a postacie banalne, ale mozna jak najbardziej polecić, od czasu do czasu nawet potrafi wystraszyć. Co do minusów to z początku nie widziałem ich za dużo, byłem zaskoczony przeciętnymi ocenami tej gry, ale kiedy wszedłem w ostatnią część przygody moja ogólna ocena dla niej też znacznie spadła. Finał jest strasznie wymuszony, przyspieszony i niewytłumaczony. Pełen niedokończonych wątków pozostawionych bez odpowiedzi i to nie w dobrym Lovecraftowskim stylu tylko o prostu z lenistwa. Obojętnie czy mamy good czy bad ending (twórcom gry nawet nie chciało się nagrać osobnej scieżki dźwiękowej dla obu zakończeń) Podsumowując gra mogłaby mieć znaczenie lepszą ocenę gdyby nie została leniwie zakończona, to oczywiście moja ocena, ale jak ktoś dobrnie do końca to myśle, że zrozumie o co mi chodziło. Liczyłem na więcej. byłoby 7/10 gdyby nie ostania 1/3 gry. A tak - 6/10

świetna historia, można się wkrecić na całego jak przysiadłem to nie odchodziłem przez 10h. niestety przejscie calej gry zajelo mi 17h. Kto gral w TSW/SWL doceni mnóstwo smaczków z tego uniwersum. z minusów: grafika - bardzo nierówna, statki i bazy kosmiczne wykonane bardzo ładnie i starannie, natomiast lokacje marsjańskie czy postacie wygladają jak z gry sprzed 10 lat. na szczęście jest to zdecydowanie mniejsza część gry. również sterowanie postacią mogłobyć lepiej dopracowane feeling jest lekko drewniany. Tak czy siak bardzo polecam.

Very cool game in lovecraftian/sci fi vibes. Walking simulator but a cool one. Something like Amnesia/Soma/Conarium but on Mars.

Bardzo fajnie zrobione sterowanie, fabularnie w porządku i kilka nietypowych zagadek. No i widoczki z marsa, ale tych nie jest tak dużo jak się spodziewałem. To przygodówka w typie czytamy logi i notatki i jesteśmy sami a drzwi są zablokowane

Short and easy science fiction horror story. Nice visuals, plot isn't very smart or orginal. Some character background stuff seems to be added just for shock value. Hard to call it horror game. Still had fun with it.

Niby jesteś na Marsie, niby masz jakieś zadania, ale coś złego czai się w mroku. Są macki, coraz więcej macek, głosy w głowie i dziwne wydarzenia. Większych minusów brak, sekcje quick-time-events potrafią być upierdliwe i czasem trzeba je powtarzać, a i kilka razy zdarzyło mi się umierać w kilka sekund po załadowaniu zapisu, ale nie jest to coś co bardzo przeszkadza. Polecam. Radzę też się zabić w wodzie z prądem gdy tylko będzie taka możliwość, to jest łatwy do przegapienia achivek.

Siemka,przegrałem narazie tylko godzine ale juz moge powiedziec ze gra jest KOZAK ;) wyglada przepieknie gfaficznie jak i tresciowo. Poki co polecam jak najbardziej,w szczegolnosci jesli lubicie horrory i atmosfere strachu i zagrozenia XD Jesli jestescie ciekawi mozecie wejsc na moj kanal i zobaczyc gameplay z tej gry. Zapraszam serdecznie. Ciao! https://www.youtube.com/channel/UCLBZzRXcyQWGbo5w4U_yZHw?view_as=subscriber

Krótka piłka: Moons of Madness miał niezły potencjał, bo Mars, bo Lovecraft, bo kosmiczny horror... Rzecz w tym, że to symulator chodzenia,ale do bólu liniowy, scenografia zbyt mało detaliczna... Nawet łazikiem po Marsie nie można sobie dowolnie pojeździć. Muzyka też nie urywa czterech liter. Zagadki niezbyt interesujące i co najgorsze gra... nie straszy. Momentami gra ma klimat, ale wybierzcie się lepiej w inne kosmiczne rejony niż na te księżyce szaleństwa. Podobne gry: Narcosis, Phantaruk + Kurator Fidelio de Krytyk: ➥ https://store.steampowered.com/curator/10437106/

Gra jest generalnie nudna. Fabuła ok ale tylko na pierwszą godzinę gry. Później jest linia pochyła i najgorsze, co może się zdarzyć w tego typu grach- można się domyślić zakończenia.. Moons of Madness to właściwie symulator chodzenia i nowoczesne puzzle. Gra technicznie jest ok, poziom audiowizualny jest powyżej średniej. Podobna, ale bardziej godna polecenia gra to Narcosis.